Powoli, bardzo powoli wracam do żywych;) z treningami mam wrażenie że zaczynam od nowa ale zaczynam:) najważniejsze że się nie poddałam. Codziennie staram się te 10000 kroków mieć, trochę poćwiczyć na rowerku stacjonarnym, trochę na aut walkerze. A zaraz lecę z dzieciakami na rowery:) pojedziemy do dziadków i chwilę zostaną a ja pojadę poćwiczyć;) piękny dzień przed nami;)))
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.