Dzień piąty i nadal się trzymam ! jem więcej warzyw, owoców, żadnych słodyczy. Oby tak dalej a może uda mi się do wakacji uzyskać wymarzoną figurę. W tygodniu będę miała więcej czasu na ćwiczenia i już nie mogę się doczekać. Czasem mam kryzys, mam ochotę na czekoladę albo na frytki ale nie poddaje się i próbuję te potrzeby jakoś przezwyciężyć. Zmęczona jestem po pracy, więc zmykam już, bo z samego rana jeszcze trochę ćwiczeń mnie czeka.
MyLittleNotPerfectWorld
11 marca 2013, 00:53Ja tez jestem na starcie :) Damy radę! :)
MyWLJourney
11 marca 2013, 00:11Powodzenia kochana!! Ja tez wlasciwie zaczynam na nowo.. bedzie dobrze! :)