wczoraj - masakra, psychika mi siadła
ale poćwiczyłam sobie, co z tego, że w środku nocy
sąsiedzi pomyślą, że jestem pieprznięta ale co tam
pomogło
upociłam się jak świnia i całe napięcie ze mnie zeszło
dziś jest o niebo lepiej
5 dni wolnego
przez te pięć dni lecimy ostro z treningami !
i z nauką rzecz jasna
w pracy tak samo beznadziejnie
przeglądałam ogłoszenia ale totalnie nic nie ma
28 stycznia mamy imprezę organizowaną przez szefa
trzeba ostro ćwiczyć, żeby dobrze wyglądać :) :) :)
chociaż zastanawiam się czy iść bo, następnego dnia mam na 12 do roboty
ale w nowy rok też miałam na 12 a sylwester zakończyłam o 4 rano
i dałam radę, czułam się świetnie
nie mam dziś siły na nie wiadomo jak obszerny wpis
padnięta jestem po pracy
marzę o łóżku
jutro do Was zajrzę ♥
trzymajcie się ciepluto
bo za oknem w końcu ziiima
:)
siemka
P.S. do mojego celu już tylko 2 kilogramy
virginia87
16 stycznia 2014, 10:42ćwiczenia dobre na wszystko :) 2 kg to malutko choć na końcu zawsze najciężej waga spada ale co? nie dasz rady? no proste, że dasz !! my mamy neta po kablu ale jest na routezrze więc każdy ma dostęp ale sieć macierzysta jest u mnie w kompie więc mogę sobie hasło zmienić :)
Kamillla1991
16 stycznia 2014, 09:48bedzie ok :) szybko zrzucisz, a potem tylko utrzymac