Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: biegac czy nie biegac??chcialabym ale nie moge sie przełamac..... ;(((( help !!!
10 października 2012
Moje cwiczenia opierają sie w zasadzie jedynie na treningach z Mel B.... czyli troche malo...nie chodze ani na siłke ani na aerobik...nic....chciałabym zacząc biegac ale mam jakas wewnetrzna blokade...co ludzie pomysla ,ze sie toczy jakies prosie i mysli ze schudnie....jakos to siedzi w mojej psychice...ehhh... ale tak sobie pomyslalam...moze wyjde dzisiaj pobiegac jak sie zrobi ciemno.... wezcie dziewczyny pomóżcie....powiedzcie co robic....wiem ze glupia jestem....ehhhh
Ja też miałam podobnie, myślałam, że wszyscy ludzie się będą na mnie patrzeć i śmiać i dlatego zaczęłam biegać wieczorami, ale wcale tak nie było, a dodatkowo zamiast wieczorami spotykać zwykłych przechodniów spotykałam ludzi biegających i uśmiechających się do mnie. Teraz już w ogóle się nie wstydzę, choć nadal biegam wieczorami, ale to dlatego, że mam więcej siły. Na początku to zawsze tak jest biega się gorzej szybciej się męczy i tak na prawdę człowiek wstydzi się samego siebie, ale zobaczysz potem jest coraz łatwiej, wystarczy wytrwać te pierwszych kilka razy :) Zobaczysz dasz radę :) Choć powiem, że teraz to coraz trudniej się wychodzi w takie zimno, no, ale w chłodzie biega się bardzo przyjemnie, trzeba tylko wyjść ;) Powodzenia
BeataEs
10 października 2012, 19:34
Na początku miałam podobne obawy. Wydawało mi się że wszyscy na mnie się gapią, a prawda była taka, że wcale tak nie było. Biegam od dłuższego czasu i nigdy nie spotkałam się z czyimś złym spojrzeniem, czy głupim komentarzem. Myślę, że ludzie ogólnie są pozytywnie do tego nastawieni. Tylko my nadal myślimy, że jest inaczej. Odważ się spróbuj, a przekonasz się, że nie taki diabeł straszny jak go malują. Jak wstydzisz się ludzkich spojrzeń, to po prostu biegnij przed siebie i nie zwracaj uwagi na ludzi. Mp3 na uszy i do przodu!!!
madzia1920
10 października 2012, 19:19
Ja też tak mam tym bardziej, że wszysyc się tutaj znają.. I na drugi dzień wszyscy by móiwli, że ta słonica biegała... Głupio bym się czuła...
kruszynika
10 października 2012, 18:39
Znajdź koleżankę do biegania. Ja zaczynam z koleżanką od następnego tygodnia:)
Czarnamania
10 października 2012, 18:35
Spoko, najpierw idź się przejdź w tych ubraniach do biegania i zobaczysz, ze samo Ci się zachcę. Najważniejsze to wyjść z domu:) 1 mały kroczek i już dużo daje. Nikt sobie tak nie pomyśli:)
Karmelek1010
10 października 2012, 18:14
Tez mam blokade ;(i dodatkowo zimno i wgl a chcialabym zaczac biegac;(
Eridani
11 października 2012, 06:23Ja też miałam podobnie, myślałam, że wszyscy ludzie się będą na mnie patrzeć i śmiać i dlatego zaczęłam biegać wieczorami, ale wcale tak nie było, a dodatkowo zamiast wieczorami spotykać zwykłych przechodniów spotykałam ludzi biegających i uśmiechających się do mnie. Teraz już w ogóle się nie wstydzę, choć nadal biegam wieczorami, ale to dlatego, że mam więcej siły. Na początku to zawsze tak jest biega się gorzej szybciej się męczy i tak na prawdę człowiek wstydzi się samego siebie, ale zobaczysz potem jest coraz łatwiej, wystarczy wytrwać te pierwszych kilka razy :) Zobaczysz dasz radę :) Choć powiem, że teraz to coraz trudniej się wychodzi w takie zimno, no, ale w chłodzie biega się bardzo przyjemnie, trzeba tylko wyjść ;) Powodzenia
BeataEs
10 października 2012, 19:34Na początku miałam podobne obawy. Wydawało mi się że wszyscy na mnie się gapią, a prawda była taka, że wcale tak nie było. Biegam od dłuższego czasu i nigdy nie spotkałam się z czyimś złym spojrzeniem, czy głupim komentarzem. Myślę, że ludzie ogólnie są pozytywnie do tego nastawieni. Tylko my nadal myślimy, że jest inaczej. Odważ się spróbuj, a przekonasz się, że nie taki diabeł straszny jak go malują. Jak wstydzisz się ludzkich spojrzeń, to po prostu biegnij przed siebie i nie zwracaj uwagi na ludzi. Mp3 na uszy i do przodu!!!
madzia1920
10 października 2012, 19:19Ja też tak mam tym bardziej, że wszysyc się tutaj znają.. I na drugi dzień wszyscy by móiwli, że ta słonica biegała... Głupio bym się czuła...
kruszynika
10 października 2012, 18:39Znajdź koleżankę do biegania. Ja zaczynam z koleżanką od następnego tygodnia:)
Czarnamania
10 października 2012, 18:35Spoko, najpierw idź się przejdź w tych ubraniach do biegania i zobaczysz, ze samo Ci się zachcę. Najważniejsze to wyjść z domu:) 1 mały kroczek i już dużo daje. Nikt sobie tak nie pomyśli:)
Karmelek1010
10 października 2012, 18:14Tez mam blokade ;(i dodatkowo zimno i wgl a chcialabym zaczac biegac;(