Hej Dziewczyny,
Pierwszy dzień Nowego Roku za Nami!!! Nie powiem niestety, aby Sylwester i Nowy Rok były zdrowe, ale od dziś to już na pewno zaczynam. No może nie dietę, bo przede wszystkim myślę o moich maluszkach, ale zdrowe odżywanie na pewno – dobrze posłuży i mnie i dziewczynomJ
Ostatnio za zdrowo niestety nie było, chociaż obiecałam sobie, że jak będę miała już czas to zacznę zdrowo gotować. Niestety w praktyce siedzenie w domu wiąże się z jeszcze większym „zmęczeniem” niż po całym dniu pracy. Jednak ważna jest przecież chęć zmiany, dlatego zamierzam od teraz wziąść się w garśćJ Nie robię tego tylko ze względu na mnie i dzieciaczki, ale także ze względu na ich tatusia, który ostatnio równo ze mną zaniedbał zdrowie, dietę i ruch. Zdaję sobie sprawę, że 50% winy należy do mnie, bo wiem, że gdybym sama sobie nie folgowała, on też lepiej by się odżywiał. Tyle tylko, że ma większy problem z jedzeniem, tzn. ma sporą nadwagę. Mi to absolutnie nie przeszkadza fizycznie, ale chciałabym aby dziewczynki długo cieszyły się zdrowym tatusiemJ
Tak więc do roboty!!!!
Cele do osiągnięcia w Nowym Roku:
1) Urodzić zdrowe dzieciaczki!!!
2) Cieszyć się każdym dniem spędzonym z dziewczynkami!!!
I mniej ważne:
1. Zacząć zdrowo się odżywiać!!!
2. Ruszać się w miarę możliwości jak najwięcej, a gdy lekarz pozwoli zacząć uprawiać czynnie sport.
3. Podszlifować angielski.
4. Nauczyć się utrzymywać porządek w mieszkaniu na co dzień!!! (Nie wiem jak dajecie radę?:( Ja nie potrafięL((, ale postaram się zmotywować.
5. Zrzucić pociągowe kilogramy (ale oczywiście w zgodzie z karmieniem, wolę dłużej karmić i mieć nadmiar kg, niż utracić pokarm) i dojść do wagi 54kg
6. Czytać dużo i edukować się nawet po przyjściu na świat dziewczynek (wiem, że to nie będzie łatwe, ale nie ma rzeczy niemożliwych, a większość to tylko kwestia organizacji)
No trochę się tego nazbierało, będzie co robić Cały Rok!!!
Życzę Wam również wytrwałości w dążeniu do celu!!!