Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zajechała lokomotywa


15 września 2013

89,70 kg. To oznacza, że normę w schudnięciu prawie na ten tydzień już wyrobiłam. O ile oczywiście waga się utrzyma. Moje malkontenctwo mówi, że to niemożliwe. Godzę się, że coś takiego się pojawiło, ale oczywiście nie wierzę. Ot przelotna zmiana.

Zajrzałam na kilka blogów. Nie znajduję tych z czasów moich pierwszych zmagań, ale generalnie prawie nic się nie zmieniło. Owe prawie mieści jedną rzecz ? przybyło nastolatek, które twierdzą, że są grube ważąc 50 kg. Nastolatką byłam dawno temu i nie pamiętam jak to jest ważyć 50 kg więc się nie znam. W związku z powyższym komentować nie będę.

Ostatnio chodzi za mną jedna myśl, którą gdzieś powoli się układa. To jest moje życie. Moje i tylko moje. Mogę gnić na kanapie oglądając kolejny odcinek jakiegoś serialu, siedzieć przy kompie gadając z obcymi ludźmi szukając odrobiny zrozumienia, relacji, której nie mogę znaleźć w realu, mogę sięgnąć po kolejny kawałek czekolady, mogę?

Zamierzam z tego "mogę" w końcu dobrze skorzystać.

Dziś do mojego miasta zawitał ciuchcia. Normalna, stara lokomotywa. Z gwizdem, kłębami białej pary,  na węgiel. Dawno takiej nie widziałam. Nawet sobie posiedziałam na drewnianej ławce w wagonie trzeciej klasy. Widok psuł tylko stary budynek dworcowy, gdzie okna i drzwi dawno zabito blachą, a tynk odleciał od cegieł.

Ktoś jeszcze pamięta jak walczyło się latem o miejsce w przepełnionym pociągu nad morze lub w góry?

 

Jedzenie

Kawa 40

Kanapka 182

Gruszka 70

Śliwki -90

Bułka z jajkiem 240

Danio 168

Śliwki 90

Winogrona 138

Grzyb ? 10

Ogórki 50

Rzodkiewka - 18

Razem 1096

Cola ? 2

No i jak mi zostało jeszcze 102 to sobie zjem kanapkę. Dziś policzyłam, wcześniej to mam. Leniwa w tym względzie absolutnie nie byłam.

Zatem na 1200 wyszło. 

  • lovecake33

    lovecake33

    16 września 2013, 11:14

    Malkontenctwo schowaj na razie do szuflady. Pewnie że możesz, dużo możesz tylko trzeba chcieć:))) Pozdrawiam!

  • TWEETY6711

    TWEETY6711

    16 września 2013, 11:11

    Piękne czasy...z głową miedzy kolanami w pociągowym korytarzu albo w "harmonijce". A jak wesoło było. Dziś jadę autem z klimatyzacją i marudzę że dupa boli. Ech.

  • belferzyca

    belferzyca

    16 września 2013, 05:56

    kocham te stare maszyniska... na Majdanie, w Cisnej, w Bieszczadach ...... czemu tam jest koniec świata?

  • vickybarcelona

    vickybarcelona

    16 września 2013, 03:13

    ja pamiętam, jak z Babcia jechałam na wczasy:))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.