Dziś dzień ważenia i......-3 kg mamy tzn.od początku odchudzania.HURRA!!! Waga 73kg.Tak więc nie obijamy się dziewczynki i pracujemy dalej,aż dobijemy do celu!!!Co do diety Vitali to trudno to nazwać stosowaniem się do jej zasad,bo od tygodnia jem różnie,a to przez to,że mąż nadal w domu i przy nim jakoś trudno mi jeść to co w dietce,ale jem z pewnością mniej i jak widać też można chudnąć.Nie jem słodyczy i żadnych słonych przekąsek (no wyjątki są-jak np.wtorek)nie jem smażonego mięsa tylko gotowane i dużo owoców i warzyw z przewagą tych drugich.Mam oczywiście chwile słabości,ale wtedy powtarzam sobie pytanie:"czy warto?" bo przecież schudnąć chce już od 2 lat,a póki co były same porażki,więc mam nadzieję,że to jest właśnie mój czas na schudnięcie.Kilka razy udało mi się dojść do wagi 72 i za chwilę było już 76,tym razem tego nie chcę i staram się!!!
Mocno się staram i chcę wytrwać!!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
asyku
14 listopada 2008, 20:53że już nie mieszkasz na S.. (HI HI JAKA KONSPIRACJA)no ,ale różnie to bywa nie wiadomo kto nas czyta!!!!pozdrawiam!!
asyku
14 listopada 2008, 15:33i twój przepis wezmę pod uwagę!!O ,,a gdzie mieszkałaś???Na osiedlu S....POZDRAWIAM!!dzięki!!
sophien
14 listopada 2008, 14:483 kg to juz cos :)) gratuluję :)) musze sobie zapamietac to Twoje pytanie w chwilach slabosci....czy warto?...bo czasem te slabosci mnie pokonuja. Życzę Ci powodzenia :)
brzydkieKaczatko
14 listopada 2008, 14:39gratuluję :) i życze kolejnych sukcesów:P