Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 25...


Ha ha ha dziś postanowiłam wrócić na tory dietki Vitalii i co?tak skrupulatnie szykowałam śniadanko,że teraz po godzinie zorientowałam się,że połowy śniadania nie zjadłam,głodna nie jestem więc sobie daruję :-) a zaoszczędziłam w ten sposób ok.200 kcal i potem się dziwię,że przy ustawieniach chudnięcia 0,7 kg tygodniowo chudnę 1 kg :-)
Wreszcie wstąpiła we mnie jakaś siła,nie wiem co ją do mnie przygnało,ale naprawdę trzymam się dzielnie i niech już tak zostanie!!! Wczoraj robiłam dla rodzinki placki ziemniaczane i aż trudno uwierzyć ale zjadłam tylko 1 malutkiego placuszka,a potem zrezygnowałam z kolacji na rzecz grejpfruta i połowy kubka kefiru,bo miały zdecydowanie mniej kalorii niż zaplanowana kolacja.W poniedziałek będzie miesiąc mojej diety Vitalii,ale trudno powiedzieć,że stosowałam się do jej zasad:może tak pół na pół i efekty są - to jest najważniejsze!!! Muszę się jeszcze zmobilizować do częstszych ćwiczeń,bo póki co ćwiczę co drugi dzień 30 minut na stepperku.Waga spada ale wymiary coś nie chcą się zmniejszać,więc trzeba trochę popracować!!!Wy dziewczynki też się bierzcie do pracy,bo koniec roku tuż tuż!!!a fajnie by było wkroczyć w Nowy Roczek takim odmienionym i z mniejszym bagażem!!!
  • ZETORYNKA

    ZETORYNKA

    20 listopada 2008, 09:49

    jak będziemy miały mniejsza mase to będzie lżej w nowym roku hehe

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.