O dietę lepiej nie pytajcie :-( Kalorie owszem liczyłam ale do godz. 14,a potem załączył się mój wewnętrzny odkurzacz i jakoś tak wyssał "małe co nieco" z lodówki.Poza tym jakaś znów jestem nie do życia,wszystko mnie denerwuje,jestem jakaś zmęczona i senna.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
asyku
29 stycznia 2009, 18:19oJ TO JA WCZORAJ TAKA NIE DO ŻYCIA BYŁAM ,JUŻ DZISIAJ LEPIEJ.trzymaJ SIĘ I NIE DAWAJ TEMU ZMĘCZENIU!!BO CI NIC W LODOWCE NIE ZOSTANIE..NO MOŻE TYLKO ŚWIATŁO<IMG SRC=http://img53.imageshack.us/img53/7409/pannawwodzieta6.gif>POZDRAWIAM :)
malgorzatabi
29 stycznia 2009, 09:14Ty się nie obijaj tylko wracaj na tory cnoty i samozaparcia. Powodzonka Buźka***