Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czwartek..


Całymi latami walczę z problemami hormonalnymi,dokładnie za niski progesteron ,wysoki kortyzol i oczywiście ten nieszczęsny za wysoki estradiol..

Cud że w ogóle matką zostałam przy takich wahaniach .

Obecnie od trzech miesięcy nie brałam leków ,ponieważ wskazane jest co jakiś czas odstawić hormony i zrobić badania.

Oczywiście u mnie wygląda to tak że wystarczy odstawię tabletki i badań nie trzeba robić ,bo twarz jak i reszta ciała puchnie i w dwa tygodnie wyglądam jakbym z 10 kilo przytyła.

No ale badania trzeba było zrobić,oczywiście tak jak powyżej skutkiem tego jest moja waga,ale i nie tylko,jestem cholernie nerwowa wówczas,zmęczona ,zero siły,apatia,i jakieś cholerne stany depresyjne..

Czekam jak na zmiłowanie aż skończy mi się miesiączka i od niedzieli zaczynam łykać hormony.

W dalszym ciągu dbam o siebie ,nie jem smażonych i śmieciowych rzeczy.

Owoce warzywa ,chude mięso zdrowe węglowodany ,dużo herbaty zielonej,wody (staram się pilnować,żeby pić jej więcej) no i ruch przede wszystkim.

Wczoraj zaliczyłam kolejne prawie 8 km szybkim marszem,kocham to ! 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.