Nie umim schuść. No nie umim.
Awrrr.
Głodna jestem w tym miesiącu po owulacji jak nie wiem. Będzie bolał @, oj będzie.
Dzisiaj na angielskim zyskałam troszeczkę motywacji. Poprawiłam się znacznie na kolejnym teście. Na stomatologii przeprowadziłam z kolegą mini-dyskusję na temat "fizyka klasyczna vs. fizyka kwantowa". Mózg ożywiony.
L. na trzy dni pojechał na kurs.
A ja właśnie prawie się uczę.
Tylko dawno nie pisałam, a zrobiło się takie popularne wyzwanie książkowe z obrazka, że też mi się zechciało, a właśnie dokończyłam jedną książkę, nie mam gdzie tego umieścić to umieszczę tutaj :P
No a tak z dietowych.. Ćwiczę Callanetics. Co dwa dni mniej więcej. Spróbuję w piątek wrócić na siłkę, ale nie wiem jak tam kolanko pójdzie - obaczym.
33 dni..
To takie niewiarygodnie, że, jeśli Bóg pozwoli, za jakieś dwa miechy będę mężatką.
xx.mexx
8 stycznia 2015, 17:36hmmm zainspirowałaś mnie, może też podejmę to wyzwanie.
Onigiri
9 stycznia 2015, 13:10Czytanie jest fajne :D
justagg
8 stycznia 2015, 08:10Będziesz mężatką? I jak to będzie wyglądało(tzn ślub)? Będziecie mieszkać w PL?
Onigiri
8 stycznia 2015, 16:16Będę, ślub będzie w Polsce, a o reszcie szczegółów na razie nie będę się rozpisywać na V. ;)
justagg
9 stycznia 2015, 09:01No dobra:) Moze w swoim czasie się doczekam szczegółów...
Onigiri
9 stycznia 2015, 13:10Pewnie tak :D
patih
7 stycznia 2015, 21:15ja bym połączyła te cele wyzwania w kilka, np poradnik - dwóch autorów - kobieta i mężczyzna itp hehe
Onigiri
7 stycznia 2015, 22:29Właśnie tak łączę. Przeczytałam poradnik napisany przez mężczyznę :D Następne mam na celu jedno słowo w tytule, więcej niż 215 stron i akcja nie dzieje się w Europie ;)