witajcie kochane jak zawsze o poranku:)
wczorajszy dzień dietetycznie był całkowicie ok oprócz 2 gryzów krokiecików.
Niestety plany spaliły na panewce gdyż do domu dotarłam przed 17 szybko zjadłam i zabrałam się za gotowanie dnia środowego mąż z dzieckiem odrobinę pomogli a potem rzuciłam się w krokiety oj przy tym roboty jest. Mąż smażył naleśniki a ja szybka kąpiel i do roboty wyszło mi ich koło 25. Przepyszne wyszły :) no i skończyłam robotę o 21.30 i co ?? zero siły więc biegiem spać. Plany były choć na jeden malutki trening no ale cóż może juto się uda??? Oby :) milutkiego dnia
rukolla
27 kwietnia 2016, 18:49za to jutro koniecznie zrób trening:)
Papatka-78
28 kwietnia 2016, 06:56w piąteczek zrobię dopiero bo dziś wrócę do domu dopiero koło 19 a jeszcze przecież trzeba pogotować jedzonko :) no z czasem kicha straszna
annaewasedlak
27 kwietnia 2016, 13:24Ja dziś siedzę od 7 godz do nie wiem której ale podejrzewam że do 18 w szkole.
Papatka-78
27 kwietnia 2016, 13:30no to masz przekichane:) milutkiego dnia
Maratha
27 kwietnia 2016, 11:02Ja sie wczoraj wzielam z zaskoczenia i pocwiczylam przed obiadem :D bo po mi sie niegdy nie chce... Za to mi z gotowaniem zeszlo do 11 a i tak nie zrobilam wszystkiego co chcialam i dzisiaj bede musiala nadrabiac ;/
Papatka-78
27 kwietnia 2016, 11:42ano właśnie cięzko jest pogodzić wszystko na raz :) ważne że dajemy radę jakoś:)
30kg-do-szczesciaa
27 kwietnia 2016, 10:06Podczas czynności domowych spala się mnóstwo kcal:)
Papatka-78
27 kwietnia 2016, 10:10i tego się będę trzymała hiihih
Anankeee
27 kwietnia 2016, 08:49Czasem tak bywa. Jutro się naprawi :) Nie mniej wyrzutów tylko działaj :)
Papatka-78
27 kwietnia 2016, 09:02dziękuję postaram się :)