Jakoś wcale nie czuje tego, że dziś jest sylwester Od rana praktycznie ciągle jakieś sprzątanie, w przerwie chwila tylko dla mnie i na Secret Chodakowskiej i w sumie powiem, że myślałam że to takie łatwe jak się to tylko oglądało ale jak już ćwiczyłam to dał mi w kość nie powiem że nie W planach mam 2 treningi Chodakowskiej dziennie + hula i orbitrek na zmianę W następnym tygodniu zamawiam nowe buty więc jak tylko przyjdą to zacznę bieganie I może to się tak wydaje dużo ale jak ktoś ma tyyyyyle czasu co ja to też chyba chciałby wykorzystać go maksymalnie Żadnych dziś nie zjadłam więc jestem z siebie dumna bo przez święta to wchłaniałam wszystkie słodkości jak odkurzacz Do północy jeszcze zdążę zrobić killera albo turbo + pohulać hula hopem więc na kieliszek szampana sobie pozwolę Ale już od jutra zero alkoholu A w tym nowym roku życzę Wam spełnienia wszystkich zaplanowanych postanowień, w szczególności żebyśmy wszystkie dotrwały w naszej walce z kilogramami
ihatemyself3
31 grudnia 2014, 16:06Też nie czuję Sylwestra. :/ Chyba średni rok coś i dlatego. :)
paulafit
31 grudnia 2014, 16:26Może właśnie dlatego ;)