Byłam akurat z małą na mieście. Połączyłyśmy spacer z zakupami. Widziałam ich idących chodnikiem, przytulonych, szczęśliwych, beztroskich. Wyglądali, jak para zakochanych licealistów... Mój jeszcze mąż i jego piękna kicia.
Najgorsze było to, że nas zauważyli, a on nawet nie podszedł do dziecka. Pal licho mnie, ale Oliwia jest jednak jego córką. A spojrzenia, jakie mi oboje posłali... Ona to chyba spojrzeniem chciała jakąś klątwę na mnie rzucić. Nie powiem, naprawdę ładna z niej kobieta, ale czy to daje tym ładniejszym prawo patrzenia na nas TAKIM właśnie wzrokiem. Nie będę tu opisywać jakim, bo te z Was, które tego doświadczyły wiedzą z pewnością o czym mówię.
Wróciłyśmy do domu, nie zrobiłam nawet zakupów, a z takim zamiarem właśnie wyszłam z domu. Jutro na zakupy się nie wybieram, bo niedziela jest. Przecierpię jakoś do poniedziałku. Przynajmniej nie będzie mnie znów kusić, aby stres zajadać. Nie nie nie bójcie się dziewczyny. Nie dam mu tej satysfakcji. Nie nażrę się, nie będę popłakiwać. Muszę być silna. Muszę być cholernie silna za nas obie ;-(
Spokojnego wieczoru życzę Wam Kochane
Anka
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
faldziasta
11 marca 2009, 11:14Jesteś silna, mądra, wartościowa! a on jest nic nie wartym frajerem. A co do jego kici to wedlug mnie zadufana w sobie, głupia panusia. Ty jesteś górą! Pamiętaj o tym. masz nas a my Cię wspieramy.
agonia65
10 marca 2009, 23:26Musisz byc silna dla siebie i córci. Pamiętaj, jego mina, kiedy zobaczy Ciebie o dzieścia kg chudszą, będzie dla Ciebie bezcenna!!!!!!!!!
nenne29
10 marca 2009, 15:53role się odmienią, kiedyś to on ciebie dojrzy na ulicy, szczęśliwą, z ukochanym partnerem i córcią, rozpromienioną, na rodzinnym spacerze. Wtedy zrozumie co stracił. Tą panią się nie przejmuj (wiem, że łatwo mówić) - nie jest tego warta. Trzymaj się ciepło, uściski dla Ciebie, córci i dla Mamy :-)
Gandzia190989
9 marca 2009, 22:25A niech ten burak spada na drzewo jak dojrzał! A pani! Zdobywać cel i nie zwracac na byle co uwagi! ;)
Nadia0088
9 marca 2009, 21:00nie daj sie kochana:) jeszcze utrzemu mu razem tego egoistycznego nosa:D
gwiazdeczka221
9 marca 2009, 18:43Gratuluje Ci z calego serca sily jaka masz w sobie. Zobaczysz ze niedlugo Ty bedziesz pomykala u boku jakiegos przystojniaka zapatrzonego w Ciebie jak w obrazek, i spotkasz ich i poslesz im najpiekniejszy usmiech na jaki bedzie Cie stac, oczy im zbieleja a Ciebie przepelni satysfakcja:))) I tego z calego serca Ci zycze:))) Powodzenia
bowotu
9 marca 2009, 18:02że kiedyś ty przemkniesz koło niego w tulona w jakiegos przystojniaka, wystrojona a przede wszystkim SZCZĘŚLIWA i dopiero mu oczy zbieleją, tego Tobie z całego serca życzę. A co do zainteresowania eks meżusia córcią to może to i nawet lepiej że sie do małej nie zbliża dziecko też czuje kto je kocha, a kto tak tylko z musu sie interesuję i gwaranuje Ci że jeśli mała utrzyma jakikolweik kontakt z ojczulkiem to mu kiedyś wygarnie co o nim mysli, nawet jeśli ty bardzo bys tego nie chciała. Pozdrawiam serdecznie i TRZYMAM za ciebie i twoje marzenia kciuki:-)
kasikkk123
9 marca 2009, 17:53Podziwiam Cie za to jaka jestes kobieta.I wiesz co bijesz nas wszystkie razem na leb i szyje.Bo jestes prawdziwa w 100% kobieta.Co z tego ze masz wiecej kg od tych chuderlakow- dla mnie reprezentujesz prawdziwa kobiete,dame odwzna silna inteligentna...Wiesz co,powiem Ci ze ja Cie choc troche rozumiem- bo mnie tez ktos zostawil,dla kogo chcialam poswiecis cale zycie,caly swiat, zreszta duzo juz poswiecilam, niedocenil, zostawil...Z tym ze ja nie mam dziecka.Rzadko spotyka sie "prawdziwych"mezczyzn, takich z prawdziwego zdarzenia.Trzymaj sie i jeszcze raz dla Ciebie duze uklony szacunku.Buzka:)**
sylwusia24
9 marca 2009, 14:09Bardzo przykra sytuacja i niezręczna... Przykro mi... Najbarziej szkoda chyba córci Twojej bo napewno by się ucieszyła jakby zobaczyła tate... Ale nie martw sie!!!!!!!!!! Bóg Ci wynagrodzi cierpienia!
sabinka290977
9 marca 2009, 13:48Znasz takie przysłowie" Pan Bóg nierychliwy ale sprawiedliwy", wiem z doświadczenia że to działa. W tej chwili nie chciałabym byc na ich miejscu, za tyle złego co Tobie zrobili...Wiem również że nie warto byc złym dla ludzi bo to się odwróci przeciwko nim, A ty moja droga idz do przodu, bo jesteś silna i masz naprawde dobre serduszko...Trzymam kciuki słoneczko :)
fawnn
9 marca 2009, 12:57Ten wzrok mialas na mysli?:P Bo o ile ja pamietam to bazyliszek byl brzydka i zlosliwa istota wiec pasowaloby do ich:DDD (ja zlosliwa? e no co Ty:D ) Milo mi slyszec ze nabierasz pomalu pewnosci siebie:* Oby tak dalej ;) I ani waz sie poddawac bo bedziemy okrutne i zalaskoczemy Cie na smierc ;)) Co do kupowania sprzetu... zajrzyj na allegro.pl :) Ja mam orbitrek do 150 kg (niemiecki) i wlasnie dzis mam zamiar wtargac go do domu bo po zrzuceniu 10 kg pomalu mam energie zeby go uzywac znowu ;)) A co do silowni publicznej... zobaczysz ze za niedlugo nabierzesz tyle pewnosci siebie ze nic Cie nie powstrzyma przed codziennymi wypadami do niej ;) Aniu a myslalas o basenie? Nie wiem czy potrafisz plywac - nigdy nie pisalas ;) Bo bzpieczniej dla Twoich stawow byloby spalac te najwieksze kilogramy w basenie - stawy wtedy nie daja o sobie az tak znac ;) i duzo kcal sie spaaaaaala ;) Jezeli sie wstydzisz to moglabys chodzic w rannych godzinach... wtedy jest znikoma ilosc ludzi ;) Caluje i zycze milego dnia ;))
asiatko
9 marca 2009, 10:45Jestes naparwde twarda kobieta, i twoją córke spotkało naparwde wielkie szczeście ze Ty jestes jej mama. Trzymaj sie cieplutko i powodzenia z walka z tłuszczykiem-napewno sie uda:)
kashaya
9 marca 2009, 09:58tak czytam sobie Twoj pamietnik i jestem pelna podziwu dla Ciebie, Jestes naprawde silna osoba.....nie wiem co jeszcze napisac, pozdrawiam cieplutko
basic30
9 marca 2009, 07:41nie daj im satysfakcji a i ty bedziesz kiedys bardzo szczesliwa
beatka62
9 marca 2009, 03:49Aniu trzymaj sie :)
elik7
8 marca 2009, 23:19<img src='http://img16.imageshack.us/img16/8305/35363971.gif' border='0' alt='Image Hosted by ImageShack.us'/>
sylwiaglizda
8 marca 2009, 22:22trzymaj się mocno! Kij mu w oko! Zobaczysz - Ty też będziesz szczęśliwa! I wtedy będziesz mogła przejść obok niego obojętnie! A tak na marginesie - wszystkiego NAJ z okazji dnia kobiet :*
estonka
8 marca 2009, 21:51Aniu ty tez jeszcze bedziesz spacerowac przytulona do prawdziwego i kochajacego mezczyzny :) ktory bedzie najdumniejszy z Oliwii :) i pamietaj ze ojcem nie jest ten co dal zycie tylko ten co kocha ponad zycie :)
wkmagda
8 marca 2009, 21:23budowane na nieszczęściu innych nigdy nie będzie pełne. Teraz może Ci się wydawac, że oni są szczęśliwi. Ale to tylko pozory. Początki zauroczenia. To co dajemy innym do nas wraca. Dobro podwójnie, zło także podwójnie. Nie przejmuj się, walcz o siebie i swoją godnośc.
justynka84
8 marca 2009, 20:07Nie przejmuj się nimi. Niech sobie tkwią w tej sielance. A Ty powinnaś się tylko cieszyć, że ta "kicia" uwolniła Cię od takiego dupka. Pewnie oboje na siebie zasługują, ale na pewno nie zasługują, żebyś choćby na nich splunęła - szkoda fatygi z Twojej strony. Jesteś wielką szczęściarą (choć możesz o tym czasami zapominać), ale masz kochaną córeczkę, rodziców, którzy staną za Tobą murem i nas;) ciągle trzymających za Ciebie kciuki!