Mam problem, bo mam napady jedzenia słodkich rzeczy. Lody, koniecznie z czekoladą. Myślę sobie, że wrócę z pracy, kupie lody i je w siebie wćisnę i jakie super uczucie będzię mi towarzyszyło. Czy to nie jest chore? Jakieś uzaleźnienie? Z fajkami było to samo, ale szczęśliwie udało się rzucić. Czy rzucanie jedzenia słodyczy jest tym samym co rzucanie palenia? Przydałby się jakis detoks. Koniec ze słodyczami przez najbliższe cztery tygodnie pozwoliłby mi się odzwyczaić od tych napadów. Jak narazie wklejam fajne figurki - motywatorki, żeby do mojej niemądrej główki w końcu doszło to jaki cel chciałabym osiągnąć. Nie mówię też, że takie figurki chciałabym mieć, ale przynajmniej bliżej tego niż tego co jest na moim najbliższym krześle. Poczytam też wasze wpisy, żeby było łatwiej.
1.
2.
3.
1.
2.
3.