Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I weekend


Witam.

Wczoraj nie miałam siły wstać rano aby ćwiczyć. Zbyt bardzo bolały mnie plecy. Czwartek to był dzień katastrofalny. Ładnie było dopóki mój partner nie wrócił z niezadowolonym humorem z pracy. Na pocieszenie poszliśmy do Dixi - fast food w Anglii. I nasz znajomy chyba źle zrozumiał i jakoś tak wyszło że zamiast jednego zestawu, były dwa.... A więc frytki i kurczak wylądowały w moim żołądku. Popite oczywiście puszką pepsi (na szczęście tylko parę łyków). W domu czekoladę pochłonęłam jeszcze. Czyli jednym słowem klapa. Nawet nie zrobiłam paru brzuszków :(

Za to piątek przebiegł lepiej, o wiele. Nie podjadałam pomiędzy ustalonymi porami posiłków. Choć nie wstałam rano na ćwiczenia, to udało mi się wieczorkiem poćwiczyć. Wczoraj wybrałam 10 minutowy zestaw z Mel B na nogi i 10 minutowy na brzuch i jego spalanie. Byłam mokra jak kura. Czułam bezradność podczas wykonywania kolejnych ćwiczeń. Czułam brzuch i nogi. Jednym słowem było ciężko. Potem dodałam jeszcze po 100 brzuszków i przysiadów. Robiłam na raty. I motywowałam się myśląc zrób te 10 powtórzeń tylko. A potem od nowa.

Efekt padłam zmęczona na materac. A zejście na parter mieszkania to był wyczyn. Trzymałam się dwiema rękami poręczy, gdyż moje nogi zapomniały chyba jak się schodzi po schodach.

Dzisiaj chciałabym tylko zrobić po 200 przysiadów i brzuszków w ramach wyzwania. Mam nadzieję, żę chociaż uda mi się do 150 dobić :D

Miłego dnia Wam wszystkim życzę :)

  • Hypate

    Hypate

    11 lipca 2015, 23:47

    Gorsze dni zdarzają się wszystkim. Tylko oby nie za często :). Jest mi wstyd jak czytam o Twoim treningu. Zaraź mnie swoją chęcią do ćwiczeń.

    • Powoli_do_przodu

      Powoli_do_przodu

      13 lipca 2015, 08:02

      Twój komentarz bardzo mnie zmobilizował :) Powiem Ci, że strasznie ciężko było mi znaleźć motywację, a gdy tylko zacznę ćwiczyć wtedy mam stos wszystkich możliwych wypadków. Wieczorkiem postaram się dodać posta i opisać o mojej mobilizacji. Pozdrawiam

    • Hypate

      Hypate

      13 lipca 2015, 13:57

      Bardzo się ciesze z tego powodu, no i oczywiście czekam na post. Potrzebuje natchnienia do ćwiczeń i wierze, że mi go dostarczysz ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.