No cóż, moje lenistwo wzięło górę. Jednak już dzisiaj jestem po ćwiczeniach. Dziś było ciężej niż ostatnim razem. To pewnie przez wczorajsze parę kieliszków. No cóż. Za błędy się płaci. Dziś koleżanka przesłała mi filmik, którym ja się z Wami dzielę :)
Mam nadzieję, że w tym tygodniu dam więcej z siebie :)
mycha300
9 stycznia 2017, 23:58mysle ze trzeba to traktowac z przymrozeniem oka.....jesli czegos naprawde chcesz jestes w stanie to zdobyc