Udało się! Małymi kroczkami, ale udaje się cały czas utrzymać tendencję spadkową wagi. Ostatnie 30 dni to jakieś -1.5/2kg na minusie.
Wczoraj wcisnęłam się w spodnie, które od wielu lat leżały za małe w szafie, nawet nie wiem co mnie podkusiło żeby je sprawdzić.. szok i niedowierzanie, jestem przeszczęśliwa :D Zaczyna być już po mnie ogólnie widać spadek, chyba głównie twarz, ale tez brzuch i nogi, kilka osób dyplomatycznie pytało czy ćwiczę 💪
A co z dietą pudełkową? W ostatnim tygodniu spróbowałam raz maczfit, ale podeszło mi mniej niż NTFY, więc kolejne dni były już z nimi. W weekendy standardowo gotujemy sami z chłopakiem, a poniedziałek-środa będę bez pudełek na wyjeździe służbowym. Co później? Zastanawiam się. Z jednej strony wygodnie, że nie trzeba gotować, planować, robić dużych zakupów etc, ale zaczyna brakować mi już „moich smaków”. Kolacje z NTFY też rzadko kiedy mi w minionym tygodniu podchodziły, więc rozważam opcję bez ostatniego posiłku, na który sama ogarnialabym jakieś kanapki/sałatki etc.
Poniżej troszkę losowych posiłków z NTFT, które akurat złapałam na zdjęciach. Bywałam sporo w biurze, a tam jakoś ucieka mi żeby robić zdjęcie drugiego śniadania/obiadu/podwieczorku;)
Wracam_Do_Siebie
26 września 2021, 10:45ale lecisz z tą wagą! bardzo się cieszę, że walczysz! :) i że tak niesamowite efekty osiągasz! :)) jedzonko smacznie wygląda, to był dobry wybór z tym cateringniem, a kolacje faktycznie możesz sama robić :)
cudmalinka
12 września 2021, 22:34O tak, spodnie które są za małe chyba ma każda z nas w szafie, ale cudowne napewno jest uczucie, gdy były za małe A nagle się okazuje że są dobre albo nawet za duże 😀 to jest cudowna nagroda za wytrwałość. Brawo! Tak trzymaj i sięgaj po więcej 😁 tzn mniejszą wagę
ognik1958
12 września 2021, 13:38taak dalej i do przodu a raczej w dól na wadze oczywizda jedzonko pychotka taaktrzymac bo w markecie to zawsze kupuje się z nawiązką a potem szkoda zostawiać bo się zmarnuje a taak dokładnie tyle sie je ile trzeba no i jeszcze musowo.... trza ćwiczyć i to codziennie najlepiej jak ja poniekąd z przymusu bo musze doczłapać codziennie do roboty a ze z kijkami no i przyjemniej no i nie w korku i w spalinach a czasowo to samo bo o 7 to straszne korki powodzenia tomek pozdro