Hej
Weekend był ciężki ale jakoś zleciał, dużo nauki, a mi się tak nie chce, że to jest jakaś totalna porażka ;/ robię milion innych rzeczy byle by się nie uczyć. Kuurde znowu zostawię wszystko na ostatnią chwilę, a potem będę płakać, że mogłam wziąć się wcześniej za to..
Pogoda jest okropna, ciągle mi się spać chce, przespałabym cały dzień, albo przeleżała zakopana po uszy w cieplutkim łóżeczku :D
Ćwiczę codziennie, to już chyba w nawyk mi weszło, ponieważ przychodzi dana godzina o której ćwiczę, zbieram się bez żadnego marudzenia i hej :):)
Jestem z siebie zadowolona, tym bardziej, że widzę
już jakieś efekty :)
19 dni tak tylko tyle zostało do zjazdu do domku, już świruję :D bo nie mogę się doczekać. Mam nadzieję że szybko zleci.
Rapuncla
26 marca 2014, 22:23Świetnie, że masz stałą godzinę ćwiczeń! Czas leci bardzo szybko, ani się obejrzysz a już będziesz w drodze :) Ciut mniejsza na dodatek :)
rynkaa
26 marca 2014, 10:28pogoda wariuje... 19 dni zleci nawet nie zauważysz kiedy :)
Onaa1718
25 marca 2014, 19:29Ja z marudzeniem ;) Ale daję radę ;) Powodzenia ;)