Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wraca córka marnotrawna :)


Nie pamietam, dlaczego wtedy przerwalam... 

Ale wiem, czemu znów zaczęłam. Bolą mnie plecy i nie jestem jestem zadowolona z moich zdjęć z wakacji... Opona mi urosła, nic mi sie nie chce i wiem, ze chyba tylko cwzceńia sa w stanie mi pomoc. 

Zatem, 

2dzien cwiczen z jillian za mna.

Jedzeniowo jako tako, sniadanie otreby granulowane z mlekiem, orzechy, zurawina i słonecznik (trochę za słodkie było), kawa z mlekiem 2%

2 sniadanie salatka z rzodkiewki, sałaty i niestety śmietany (lyzka) bo nie miałam jogurtu

Spacer 1,5 godzinny z dzieciakami (niestety zjadłam sorbetowego loda i kilka chrupek orzechowych) więc za karę pocwicze jeszcze wieczorem

Planuje wrócić do Hula hop. Mam tez skakanke, ale kompletnie nie wiem ile czasu na niej skakać, czy robic serie, po ile skoków/minut w serii... 
Ktoś ma pomysł?

  • Puccagirl

    Puccagirl

    1 sierpnia 2013, 16:31

    Ale 30 min bez przerwy? Nie wiem, czy dam radę... U mnie i tak "nie jest zle" bo jeszcze w zeszłym roku w lutym byłam o jakiej 12 kg większa. Mimo wszystko marzą mi sie smukle plecy i brzuch bez oponki.

  • asienka_182

    asienka_182

    1 sierpnia 2013, 15:25

    Ja myślę żę z 30 min na skakance to by było ok. Moje zdjęcia z wakacji też mnie zmotywowały do diety :) Do Dzieła :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.