Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jupi!


Dzisiaj rano, bez większych nadziei weszłam na wagę, a ona pokazała 62,6 kg :) To moja najniższa waga, odkąd ważę się na elektronicznej. Cieszę się jak głupia. W nagrodę jadę sobie kupić sukienkę i buty,
No dobra, i tak bym musiała to kupić, bo nie mam w czym iść na wesele. Ale brzmi lepiej jako nagroda niż mus

Oprócz ćwiczeń przyjęłam trzy zasady:
1. Jem tylko do momentu nasycenia, nie dopuszczam do przepełnienia żołądka
2. Nie jem po 19.00
3. Nie podjadam pomiędzy posiłkami

Wiem, wiem. To oczywiste. Chociaż gdyby tak naprawdę było, nie byłoby na świecie ludzi otyłych :D
Oczywiście oprócz tego ćwiczę. Dam radę!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.