Wstałam z ogromnymi zakwasami. Wczoraj zjadłam jeszcze malutki jogurcik 0% z musli i kalafiora! taka byłam głodna po ćwiczeniach!
Nie wiem czy dziś dam radę, bo dziś znów rano z tą Alą.. :/
8.00 musli z 4 łyżki+szklanka mleka 0.5%
9.45 Step/ Streching
11.00 o,5l kefir 0% + nektarynka (będę poza domem, planuję rozejrzeć się za nowymi butami do ćwiczeń)
13.30 reszta ryby + surówka
17.00 jogurt +musli
18.00 Piłki
20.00 kabanos drobiowy+200gr fasolki szparagowej+2 ogórki gruntowe
duuużo wody
Nie wiem czy dam radę i na piłki i na zumbę. Zobaczymy.
edit. poszłam tylko na piłki
Sanyaa
9 sierpnia 2012, 13:53Zaglądaj, zaglądaj :) Też planuję być u Ciebie częstym gościem. A rozciągasz się po treningu? Podobno to pomaga na zakwasy, sama zamierzam zacząć praktykować ;) Powodzenia w dzisiejszym odchudzaniu :)
puszek33
9 sierpnia 2012, 12:21oj, dają :) dziś instruktorka mówiła że najlepsze na brak zakwasów jest piwo wypite krótko po wysiłku :) nie próbowałam na sobie, ale może kiedyś :D
anetalili
9 sierpnia 2012, 11:36Zakwasy są ciężkie, ale dają satysfakcję :)