Jestem totalnie do bani. Totalnie. Nie mam sił na nic. Z wakacji przyjechałam o kilo grubsza. Chyba po prostu się poddam, bo nie mam żadnej motywacji.
Jedyne co mnie teraz uszczęśliwia to moje piękne wczasy, z których wróciłam. Było cudownie. Teraz tylko martwię się wynikami matur. Ten stres mnie chyba zeżre przez te dwa tygodnie. A to oznacza - kolejne tycie. Gdy się stresuję to jem, bądź palę, a nie chcę już palić. Pierwszy dzień bez papierosa. Zobaczymy czy się uda. Do tej pory byłyby już 3 zjarane.
A teraz kilka zdjęć "glutka" (naszej wyjazdowej maskotki) z cudownej Malty.
I pomimo tych zdjęć to jest mi trochę smutno, że znowu przytyłam i nie potrafię sobie z tym poradzić :C
sunshiine
19 czerwca 2014, 16:51a no tak , ta nasza psychika... :) Też mam swojego kochanego misiaka którego bym zabierała wszędzie gdyby nie to że nie jest tak mały jak twój :D pozdrawiam.
sunshiine
19 czerwca 2014, 16:36hahaha nie no glutek mnie rozwalił !! :):) Pozdrów go ! jest cudowny !! :) A co do twojego +1 kg , co to jest kilo tego nawet nie widać !! Ja też mam tak że jak się stresuje to jem :P Zainwestuj w ryżowe wafle i jedz ! :) Będzie dobrze ! :)
ramissu
19 czerwca 2014, 16:44Ahahah (: Normalnie jeździ z nami w samochodzie (: Niby kilo nie widać, ale na psychę działa :x
angelisia69
17 czerwca 2014, 16:17Oj nie zalamuj sie,za toba takie piekne wspomnienia,zamiast sie cieszyc to sie stresujesz.Znajdz inne rozwiazanie na stres zamiast papierosow i podjadania.Moze sprobuj z elektronicznym,a pozatym wprowadz cwiczenia do rutyny,to pomaga sie odstresowywac i napewno ten kg pojdzie w niepamiec.
ramissu
19 czerwca 2014, 16:46A najśmieszniejsze jest to, że przy elektronicznym się duszę ! O tak, jak dotrwam do przyszłego tygodnia i będzie bez problemów, to ćwiczenia będą systematyczne, bo tego mi najbardziej brakuje :x