Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
7 dni do wyjazdu :)


Niby jeszcze tylko 7 dni a jednak aż 7 dni zostało do wyjazdu do Polski..
Strasznie się cieszę i mam nadzieje, że osiągnę mój wymarzony cel przed wyjazdem :) a jak mi się marzy już 7 z przodu.. ale na nią pewnie jeszcze sporo poczekam..
Zastanawiam się jednak jak ja ogarnę to całe jedzenie..
w moim domu i męża domu wszyscy jedzą normalnie. Teściowa nie uznaje dietetycznych dań.. Podstawą do każdego obiadu są ziemniaki.. smażone mięso itp..
Jeśli jest zupa to najczęściej zabielana.. ehh
Myślę jak to wszystko zrobić, aby nie przytyć a z drugiej strony nie urazić nikogo tym, że nie chcę czegoś jeść.
Nie nastawiam się, że waga w polsce będzie spadała jednak nie chcę aby ona rosła.. Nie po to człowiek tyle poświęca aby się później najeść tłustych kotletów.. itp..

Zakupy już prawie wszystkie zrobione.. w piątek wielkie pranie, w niedziele prasowanie a od poniedziałku wieczorem zacznę pakowanie, bo przy naszym tempie zdążę do środy :)

Zostały mi jeszcze do skończenia zaproszenia na urodziny mojej córki.. Jutro chcę je wysłać.. Jak skończę to Wam wkleję moje wypociny..

Jeszcze jedna wielka prośba do Was które piszecie mi na prv.. żebym zdradziła sekrety mojej diety itp..
Przepraszam, że nie odpisuję na te wiadomości ale wszystko jest w moim pamiętniku..Nie wynika to z mojego lenistwa bo chętnie Wam bym każdej z osobna pisała co i jak, ale po prostu nie mam czasu.. oto link do konkretnego dnia w którym jest wszystko napisane..

https://840805.siukjm.asia/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/w_id/8065202

  • Ela1982

    Ela1982

    11 kwietnia 2013, 11:43

    Porozmawiaj z teściową tak od serca. Może i będziesz musiała jeśc to co inni, ale może np. kolację Ci odpuści, a na objad będziesz mogła zjeśc trochę mniej niż inni? Jesli to mądra kobieta, to może zrozumie... oczywiście wiem, że to różnie bywa i na ogół ludzie nie chcą tego przyjąc do wiadomości, że ktoś ma jakieś "ale". Niestety.

  • blakin

    blakin

    10 kwietnia 2013, 23:29

    Fajnie, że masz do czego odliczać te dni - człowiek się tak pozytywnie wtedy nakręca, że co COŚ będzie już niedługo:) ... To mi uzmysłowiło, że i ja za 2 tygodnie też będę pakowała rodzinkę na mały wyjazd --- faaajnie:)

  • zmianadzislepszejutro

    zmianadzislepszejutro

    10 kwietnia 2013, 23:14

    Pewnie jak Cię zobaczą to będą zachwyceni :) No a rozumiem Twój dylemat - jak to zrobić żeby nikogo nie urazić - dużo surówek, trochę ziemniaków, a tłustych kotletów jednak bym nie ruszała :) szkoda potem wyrzutów sumienia :)

  • MilkaG

    MilkaG

    10 kwietnia 2013, 19:29

    Aby nie urazić jedz to co wszyscy ale w małych porcjach, za to dużo nakładaj sobie surówek, sałatek, warzyw. Ja mam taki układ że śniadania i kolacje zawsze robię sobie sama, a i deser często robię.

  • ccaroline

    ccaroline

    10 kwietnia 2013, 19:27

    Może pozwól se na jakąś małą porcję? albo zrezygnuj z mięcha i ziemniaczki z suróweczką, nie wiem co doradzić ale rodzina powinna zrozumieć. Pozdrowka

  • zuz.pan

    zuz.pan

    10 kwietnia 2013, 19:10

    Powiedz wprost, że zrezygnowałaś z ziemniaków, wszelkiego typu smażonych itp. nie patrz na innych, po co masz pozniej wracac z depresją, że przytyłas i wgl.

  • madagascar33

    madagascar33

    10 kwietnia 2013, 18:39

    Ciesz sie wyjazdem, z dietka dasz rade, mniejsze porcje i bez ziemniakow :)

  • Madzia26130

    Madzia26130

    10 kwietnia 2013, 17:56

    rób sobie osobne posiłki :)

  • chubbyann

    chubbyann

    10 kwietnia 2013, 17:36

    Jedz mniejsze ilości, zrezygnuj z ziemniaków, powiedz, że chcesz zgubić co nie co, na pewno zrozumieją :) Widzę, że Ty pakujesz się tak ja ja - przez kilka dni, ja do tego najpierw przez tydzień robie listę, żeby niczego nie zapomnieć :)

  • Hexanka

    Hexanka

    10 kwietnia 2013, 17:05

    dasz rade,moza jesc nawet i to tylko mnejsze ilosci zachowujac przekaski pomiedzy oraz stale odstepy czasu miedzy posilkami-ja wierze ze dasz rade i jeszcze nam schudniesz pieknie....pozdrawiam

  • aa5iek

    aa5iek

    10 kwietnia 2013, 16:58

    Nooo Kochana... Dużo pokus Cię czeka. Życzę wytrwałości i stanowczości ;-)

  • FrankieStein

    FrankieStein

    10 kwietnia 2013, 16:37

    możesz zrobić tak jak ja na święta, tzn. zrezygnowałam z pieczywa i ziemniaków. A do mięska na obiad brałam dużą ilość sałatek, które zresztą sama robiłam, więc wiedziałam, że nie jem kalorycznie

  • dostepnatylkonarecepte

    dostepnatylkonarecepte

    10 kwietnia 2013, 16:31

    Więc życzę Ci tej 7 z przodu ;)

  • Nowa30

    Nowa30

    10 kwietnia 2013, 16:10

    Nie wiem na jak długo jedziesz ale ja bym kupowała sobie coś na śniadanie i kolację to co zawsze jem w domu a zjadała obiad teściowej tylko nie z dwóch dań i nie dużą porcję.Powinna Cię zrozumieć .

  • erazeme

    erazeme

    10 kwietnia 2013, 15:31

    Myśle jak Ankarka: jedz połowe i wystarczy:)

  • syrenkowa

    syrenkowa

    10 kwietnia 2013, 15:16

    A wiesz? Dzisiaj na głównej jest na ten temat artykuł. Może tam znajdziesz wskazówkę jak uniknąć takich sytuacji. Twarda bądź! Nawet kosztem focha teściowej :P

  • kokardowa

    kokardowa

    10 kwietnia 2013, 15:08

    Ciężko jest komuś odmówić jakiegoś posiłku, zwłaszcza jeśli ten ktos się przy tym napracował. Ale na pewno znajdziesz jakieś rozwiazanie. Trzymam kciuki =)

  • ewa4000

    ewa4000

    10 kwietnia 2013, 14:49

    Zwyczajnie przez ten czas jedz mięsko z warzywkami, omijaj ziemniaki, kluchy, białe pieczywo, ale co ja Ci tam będę mówiła, sama to wiesz najlepiej :) Dobrego dnia pozdrawiam serdecznie :)

  • Amy68

    Amy68

    10 kwietnia 2013, 14:46

    Ja tez,za 7 dni jadę do Polski:)Powodzenia i trzymaj się.

  • Jola117

    Jola117

    10 kwietnia 2013, 14:44

    Żeby nie przytyć podczas rodzinnych obiadków bardzo pilnuj wieczorów. Same warzywka, albo wogóle nic. Waga powinna przynajmniej stać w miejscu ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.