Witam po długiej przerwie. Dopadła mnie niechęć, niemoc, zwał jak zwał. Nic się nie dzieje, poza tym, ze jestem mocno przeziębiona i brakuje mi sił. Chciałoby się poćwiczyć, coś zrobić dla siebie, a tu dreszcze, poty i przerażający brak mocy :( Wszystko się sprzysięgło przeciw mnie. Waga stanęła w miejscu, obwody takie same, jedynie co się nie zmieniło to, szara, pochmurna i deszczowa pogoda za oknem. A i moja porażająca niemoc. Nie mam siły nawet jeść, pić...Nic, tylko jakoś przetrwać kolejny słaby dzień.
Ciągle sobie powtarzam, będzie dobrze, dasz radę - przecież zaczęłaś już kolejny raz walkę ze swoim ciałem, i co? Znowu okaże się przegraną bitwą??? Pora w końcu wygrać te wojnę, zdobyć łupy i triumfować!!!
Marzę o tym dniu, dniu spełnienia, dniu, który śni mi się po nocach. Jak to jest pięknie kiedy, człowiek ubiera się w to co chce ,że będzie wyglądać i czuć się dobrze ,mimo wszystko. Nie martwiąc się, że może znowu nie wciśnie się w dżinsy :) cała twarz promienieje ze szczęścia, mimo deszczu, kłopotów dnia codziennego, jest pięknie, jest błogo, i ....to tylko marzenia.
Ale jak mawiają optymiści "marzenia się spełniają", a Ewa Chodakowska mówi, że "marzenia się spełnia" i chyba w tym tkwi cała tajemnica sukcesu!
Więc znowu do pracy i myśl pozytywnie! to moje motto na dzisiaj :)
gosik722
17 października 2016, 20:28tak marzenia są po to żeby je spełniać ale najważniejsze to uwierzyć w swoje możliwości i tego nam potrzeba,damy radę ,pozdrawiam mimo jesiennej ,ponurej aury dużo słońca życzę:)