Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
chyba znalazłam motywację


pisanie w święta o odchudzaniu chyba jest nie na miejscu, ale właśnie wczoraj znalazłam chyba motywację... na razie nie będę pisała nic więcej na ten temat żeby nie zapeszyć ale jeśli zadziała, już niedługo pasek wagi powinien ruszyć w dół... wczoraj mało jadłam, dzisiaj odeszłam od stołu i do wieczora już nic nie będę jadła, tylko piła, i zaczęłam robić brzuszki - to dopiero początek przygody ze sportem, od czegoś trzeba zacząć. bardzo chciałabym zacząć biegać, ale z tymi planami wiąże się większa logistyka: zakup stroju i butów, i ustalenie kiedy miałabym biegać... wieczorami nie dam rady, brak czasu, a rano to chyba między 5 a 6, bo później szykuję dzieci do szkoły i przedszkola i sama do pracy...

  • krabla

    krabla

    22 kwietnia 2014, 10:20

    powodzenia z tą motywacją bo u mnie ona sobie poszła. Moze trochę jej odsprzedasz

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.