Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I znów bez ćwiczeń.


Wczoraj znów nie ćwiczylam, pojechałam z moimi dziewczynami na zakupy bo ztwierdzily że nie mają butów ani żadnych ubrań no ale cóż tak to jest z dwiema dorastajacymi corami. Po powrocie byłam padnieta fizycznie i psychicznie one mnie zrujnuja finansowo. Sobie też kupiłam kurteczke, jak ją mierzylam byłam pewna że będzie za mała a tu niespodzianka idealna. Jednak te 10kg to naprawdę dużo ale ja chcę więcej. Nie dawno mogłam tylko pomarzyć o takiej kurtce wszystkie były za ciasne. Tak że dalej walczymy bo do celu jeszcze daleko 22kg.!!!

  • aniaczeresnia

    aniaczeresnia

    1 kwietnia 2017, 08:26

    Zakupy to tez aktywność ;-) do tego przyjemność z nowej kurteczki :-)

  • bialapapryka

    bialapapryka

    31 marca 2017, 15:29

    Super! Ciuchy to świetna motywacja! Gratuluję i życzę powodzenia w dalszej walce :)

  • DARMAA

    DARMAA

    31 marca 2017, 15:01

    Mnie jedna finansowo rujnuje a co dopiero dwie ha ha ha! 10 kg mniej to dużo i cieszy jak można kupić coś co się podoba a co tylko pasuje.

  • siwa152

    siwa152

    31 marca 2017, 13:35

    Nie bylo cwiczen ale zeby zrobic zakupy na pewno tez sie troche nachodzilas wiec jakas aktywnosc byla :) ja bym chciala jakies spodnie ale boje sie isc do sklepu. Bo jak zobacze rozmiar ktory na mnie pasuje to sie zalamie

  • mikelka

    mikelka

    31 marca 2017, 10:02

    i slusznie o sobie tez nalezy pamietac :))) milego dnia .

  • Ajcila2106

    Ajcila2106

    30 marca 2017, 19:30

    Oj tak...dziewczyny zawsze mają wymagania:)...Dobrze, że o sobie też pomyślałaś...od razu człowiek czuje się lepiej:):):) Zamiast ćwiczeń miałaś za to latanie po sklepach;) Też dobrze:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.