Jakież to cudne uczucie, leżały sobie one na dnie szafy, już myślałam że przyjdzie je oddać młodszej siostrze, tyle razy próbowałam schudnąć po raz kolejny do tych 61-60 kg, zawsze ze skutkiem negatywnym. Chudłam 2 góra 2,5 kilo i się poddawałam. Ale nie tym razem teraz się nie poddam, zejdę poniżej 60 tak jak prawie 3 lata temu i będę nosić te spodnie aż się zedrą, a może nie bo będą za duże haha pobożne życzenia. Mój J. też zauważył skutki mego odchudzania, no w końcu 4,5 kg to jest trochę sadełka zrzucone, teraz patrzy na mnie tak inaczej . Kiedyś gdy ważyłam ponad 80 kg nigdy nie mówił że jestem za duża czy mam za dużo tu i tam, jakby w ogóle mu to nie przeszkadzało teraz kiedy schudnie lub przytyje choćby 2 kilo to już to dostrzega. To pewnie dlatego że często gadam o tym moim odchudzaniu, że się odchudzam albo że powinnam
Kupiłam sobie też nową sukienkę, może jeszcze troszkę ciut za obcisła to znaczy spokojnie się mieszczę oddychać też mogę, i usiąść lecz wolałabym lepiej w niej się prezentować, wiecie boczki, brzuchol i tak dalej.
może jak schudnę ze 2 kilo jeszcze to wstawię moją fotkę w niej na razie znalazłam w necie zdjęcie prawie identycznej, wkleję pod spodem napiszcie jak się wam widzi.
Moja ma jeszcze takie czarne szersze ramiączka z cieniutkiego materiału.
agam82
11 listopada 2010, 23:05Super gratuluję ja zamiast wchodzić w stare to coraz to większe kupuję ;-)
dorotkaw22
11 listopada 2010, 20:08zajebiaszcza kiecka gdzie ja kupilas na allegro moze wyslij mi linka jak mozesz jest wyrabiasta :P
orchidea24
11 listopada 2010, 19:56gratuluję :)