Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
znowu porażka


nie mam juz do siebie sił jestem do niczego nie umiem znależć w sobie tego czegos....motywacji...wszystko jest na chwile!!!! jestem dalej gruba i wstętna!!!

  • Pszczolka000

    Pszczolka000

    4 grudnia 2014, 21:35

    Zrób sobie rachunek sumienia. Pomyśl czego naprawdę chcesz, co jest dla Ciebie ważne. To co piszesz to zwykłe pierdolenie za przeproszeniem. Ja też tak miałam, że chciałam schudnąć, ale nie chciałam mniej jeść, czy zdrowiej, chciałam, żeby to stało się samo. Niestety nic samo się nie zrobi. Ja zrobiłam rachunek sumienia, stwierdziłam, że to jest mój czas, że już dorosłam do decyzji odchudzania, a raczej zmienienia trybu życia na zdrowy. Jem dużo, ale zdrowych rzeczy; warzyw, owoców, chudych twarogów, kurczaków i innych takich. Mam zróżnicowaną dietę, nie chodzę głodna i po pierwszym tygodniu spadło 2.2 kg! Polecam ogarnąć się i wziąć do roboty, bo musimy pokazać nasze piękne brzuszki światu w skąpym bikini w wakacje! ;) Pozdrawiam i powodzenia ;)

    • roksana969

      roksana969

      5 grudnia 2014, 14:22

      Wiesz może to banalne ale trzeba skończyć z 'pierdoleniem"biore sie od teraz za siebie... a jaki styl odzywiania stosujesz?

    • Pszczolka000

      Pszczolka000

      5 grudnia 2014, 16:26

      mi dietetyczka w NaturHousie ustala dietę co tydzień ;) Co do skończenia z pierdoleniem, to zgadzam się ;)

  • etvita

    etvita

    4 grudnia 2014, 20:21

    Porażki się zdarzają :) Tak to już jest, że do celu jest pod górkę :D Musisz uwierzyć w te słowa i walczyć dalej :) Trzymam kciuki

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.