Witam...jestem nowa i jestem gruba.Jak szynka w rajstopie. Dokładnie tak.
Zdałam sobie z tego sprawę gdy założyłam kreację sylwestrową.
Od nowego roku postanawiam coś z tym zrobić."Coś" ma jeszcze nie określony wymiar,kiełkuje ...Ale coś zrobię na pewno.Zaczęłam wczoraj od aerobiku w grupie.Dziś kije z koleżanką.Pomysł na dietę też jest,jednak za kilka dni,na razie przygotowuję organizm do zmian poprzez większą ilość wody i chudsze żarcie...
Mam na imię Małgorzata.Jestem niepoprawną optymistka i pełną życia osobą.
Zapraszam do znajomych Wszystkich ,którzy podobnie jak ja zaczynają walkę z kilogramami ,lub są na finiszu.
Oczekuję trochę wsparcia i czasem kopa w cztery duże litery :)
urodzona23wrzesniaa
4 stycznia 2017, 14:07POWODZENIA! Też zaczynam z Nowym Rokiem! Damy radę! :)
Ronia1
5 stycznia 2017, 23:26Dziękuję i wzajemnie
liscielaurowe
4 stycznia 2017, 12:03Powodzenia i wytrwałości!
Elamela.gd
4 stycznia 2017, 07:44trzymam kciuki - też potrzebuje czasami kopa..... :)
JaMalgonia
4 stycznia 2017, 00:55aha, tylko ja zawsze mówię: jestem gruba, jak baleron opasany sznurkiem ;)
JaMalgonia
4 stycznia 2017, 00:53ha ha ja też spojrzałam w lustro w sylwestra i od tamtej pory moje życie zmieniło się diametralnie ;) też jestem Małgorzatą i też niepoprawną optymistką :D Pozdrawiam i życzę powodzenia! :)