Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
108 - -20kg porównanie zdjęć [EDIT: jeszcze jedno
zdjęcie] :D

No w końcu udało się dobić do pierwszej '20stki'.
Waga właściwie waha się wokół 81,6 od 2 tygodni co itak uważam za nie lada sukces.
Nie pamiętam powoli jak wygląda mój ogródek, jak wygląda mój salon, wczoraj sobie przypomniałam jak wyglądają moi rodzice :)
Co się dzieje zapytacie? Armagedon: rozwozimy zaproszenia na wesele.
Do każdego trzeba wejść, usiąść, wypić kawę ( zjeść serniczka u kuzynki albo obiad śląski u ciotki). W weekend byliśmy na dwa dni we Wrocławiu u znajomych a znajomi wiadomo nie gotują na parze więc wpadło 2x KFC...
Dzisiaj tour de znajomi w Gliwicach a jutro kierunek Kraków...
Jak by tego było mało - teść leży w szpitalu już ponad dwa tygodnie i 'czeski film' nikt nic nie wie... Mamuśka rzekomo miała się oszczędzać żeby czegoś przed weselem nie narobiła i przy prozaicznym podlewaniu kwiatów przebiła sobie oko gałęzią...
No świetnie tylko siąść i płakać.
Dobrze, że ta waga nie jest upierdliwa i nie rośnie. Na przyszły tydzień zostało nam tylko kilku niedobitków, którym nie pasowało się spotkać w ostatnich dwóch tygodniach i temat zaproszeń będzie można zamknąć.
I zacznie się nowy. Kołocz Weselny. Dlaczego przyszło mi być ślązaczką? Teraz będę jak świadkowie jehowy pukać od domu do domu sąsiadów i z przyklejonym uśmiechem roznosić kołocz i informować o weselu :)
Chciałam do ślubu zejść poniżej 80. Choćby 79,9... Niestety coraz bardziej czarno to widzę. Od 1,5 miesiąca waga spadła aż 1kg :) a do ślubu mamy 6 tygodni więc rachunek jest prosty :D
Nie mniej summa sumarum mam -20kg :D
Poniżej postanowiłam wrzucić zdjęcie porównawcze kiecki, w której szłam rok temu na wesele kuzynki:
Z lewej waga 101,5kg z prawej waga 82kg ( z góry przepraszam za jakość zdjęć ale jak je zgrałam na kompa już byłam 'sebleczona' i nie chciało mi się 'na zot oblykać' :P )


  • NiezadowolonaMama

    NiezadowolonaMama

    25 maja 2013, 08:20

    Wspaniale wyglądasz widać efekty ciężkiej pracy :) a 7 na pewno będzie matka natura na pewno zrobi ci taki mały prezent weselny :P

  • kaska2112

    kaska2112

    24 maja 2013, 23:12

    Bedzie siodemeczka, nie ma co. Tylko nie waz sie w dniu ślubu, zeby lipy nie bylo w Najwazniejszym Dniu:D

  • monka78

    monka78

    24 maja 2013, 21:10

    widać efekty i to jak,super wielkie gratulacje:)

  • Mileczna

    Mileczna

    24 maja 2013, 11:03

    Kapitalny wynik !!! wyglądasz świetnie...supcio ci łydeczki wyszczuplały!!! Jeśli przypadkiem nie widzisz efektów to wierz mi na słowo!!! wogóle -20 kg...no naprawde rizpect. Sajgon z zaproszeniami dokładnie rozumiem...mysmy sie z tego rok temu troszkę wykrecili. Ponieważ od stron rodzinnych miszkami niemal 300 km wszyscy zrozumieli że zaproszenia będą wysłane poczta. tylko rodzicom i dziadkom wreczaliśmy osobiście. i nie przepraszaj ,ze sie nie udzielasz:))) wyniki super...a tak a'propos moje slubu ja tak sie odchudzałam ,ze w dniu slubu osiagnełam swoja najwyższa wagę :))) więc należą Ci sie najwyższe gratulacje nawet jesli te wymażone 6 kg nie zdązy uciec na drzewo!

  • anuszka1981

    anuszka1981

    24 maja 2013, 10:01

    tylko Ty odrobinę wyższa :) i ja mam duże piersi, co mnie poszerza i grubsze nogi niż TY :(

  • nigraja

    nigraja

    24 maja 2013, 09:45

    Wyglądasz świetnie !!!!!!!!!!!! gratuluje -20kg

  • anuszka1981

    anuszka1981

    24 maja 2013, 09:26

    ale piękna ta sukieneczka z kwiatami biała ;) boska

  • anuszka1981

    anuszka1981

    24 maja 2013, 09:04

    ale różnica piękna :)

  • ZapachTuberozy

    ZapachTuberozy

    24 maja 2013, 08:55

    Gratuluję zminay ! :)

  • karmelciastkoczekolada1987

    karmelciastkoczekolada1987

    24 maja 2013, 08:51

    Wspaniała różnica, gratulacje! Wyglądasz świetnie:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.