Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Remont


Dawno, oj dawno nie pisałam nic na vitalii. Zaczęliśmy remont, który postanowiliśmy zrobić własnymi siłami i niestety w pewnym momencie nas to wszystko przerosło.

Ale od początku. Byłam na urlopie dwutygodniowym z czego trzy dni byłam w Licheniu i kopalni soli w Kłodawie i inne atrakcje po drodze, a zaraz po powrocie zabraliśmy się za samodzielne położenie gładzi w naszych dwóch pokojach, masakra! Nie myślałam, że aż tak da nam to w kość, już nie chodzi o to, że nie potrafimy bo nawet nam nieźle wyszło, wiadomo są niedociągnięcia ekipą budowlaną nie jesteśmy, ale jest top tak wyczerpujące fizycznie, że chyba nie było dnia żebym nie płakała ze zmęczenia. Zawzięliśmy się i położyliśmy tą okrutną gładź i naprawdę z efektu jestem zadowolona i z zaoszczędzonych pieniążków też. Pod koniec ostatniego tygodnia urlopowego przyszli do nas panowie cyklinarze i wycyklinowali i polakierowali parkiet, który miał już dobre 25 lat, teraz podłogi wyglądają pięknie. Niestety po ich pracy mieliśmy tygodniowy zakaz wszelakich robót bo podłogi przykrywać nie można żeby lakier dobrze się utwardził, więc tylko wchodziliśmy by otwierać okna, ale wczoraj już zabraliśmy się za malowanie sypialni. Umyśliłam sobie beże i fiolety, dziś kładziemy 2 warstwę farby, jutro wytapetujemy ścianę za łóżkiem, poprzyklejamy listwy przy suficie, zasylikonujemy szpary, które niestety, w starym krzywym domu są między podłogą a ścianą i w sobotę możemy wnosić meble do sypialni, już się nie mogę doczekać bo ten tydzień przespaliśmy u taty na materacu. A od poniedziałku ruszamy z salonem. Tu znów umyśliłam sobie szaro białe paski i nie wiem jak nam to wyjdzie i ogólnie salon w szaro biało czarnym odcieniu. Odnowiliśmy fotel z prl, zrobiliśmy stolik i pufę ze skrzynek, wszystkim się pochwalę jak tylko w domu meble i wszystkie graty wrócą na miejsce bo teraz nawet nie wiem gdzie co mam :)

Ten bałagan w domu już mnie wykańcza, w ganku meble z sypialni, w kuchni meble z sypialni, w łazience meble z sypialni, u taty meble z sypialni, masakra jakaś, już chcę to postawić na miejsce jak najszybciej bo ileż można. Gdyby nie ten parkiet to już dawno byłoby po remoncie, no ale trudno coś kosztem czegoś, naprawdę warto było go wycyklinować bo wygląda teraz przepięknie. 

Dieta zeszła na daaaaleki plan, nie mam czasu na nic, jem co popadnie, nie zwracam uwagi na to co i w jakich ilościach bo naprawdę remont pochłonął mnie całkowicie. 

W tym tygodniu wróciłam już do pracy i zaraz po powrocie jem coś na szybko i idę do stodoły malować meble, wczoraj akurat po południu malowaliśmy w sypialni, dziś też tak samo. Może po tym wszystkim coś ruszy, nawet nie wiem ile ważę, nawet nie wiem gdzie stoi waga.

W pracy mam czas by do Was pozaglądać, zwłaszcza, że już z nadmiarem roboty się obrobiłam i mogę na spokojnie Was poodwiedzać, w końcu.

Także ja lecę do Was a Wy trzymajcie kciuki, żebym już kończyła z tym remontem :)

Miłego dnia życzę wszystkim (pa)

  • Anpio7

    Anpio7

    31 lipca 2015, 21:53

    Wow rewolucja!!! Super, pięknie będzie, a może i waga pokarze piękny spadek przy takim fizycznym wysiłku. Dziękuje za odwiedzinki i kibicowanie. Pozdrawiam serdecznie i czekam na focie.

  • wiscontina

    wiscontina

    31 lipca 2015, 17:20

    Na wszystko przychodzi czas. Jak już się urządzisz, nacieszysz nowym, pięknym domem, podelektujesz tym czego dokonaliście, to przyjdzie pora na to, by ze spokojną głową powrócić do diety. I tego ci życzę.

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    30 lipca 2015, 09:42

    Wiem co znaczy remont własnymi siłami bo tak dzialalam sama z lubym jak trzeba było kuc tynki w łazience znosić z piętra wory ciężkiego gruzu kłaść płytki w pokojach i na klatce do A razy gładź ze szlifowaniem kurzu w całym domu i robota od świtu do nocy a potem malowanie i meblowanie. Ech...

    • SeasonsOfLove

      SeasonsOfLove

      30 lipca 2015, 13:17

      Podziwiam Cię naprawdę ja płakałam ze zmęczenia, z bólu, stare kontuzje mi się poodzywały, nowe porobiły, zwłaszcza, że oboje jesteśmy amatorami i 1 raz coś takiego na tak dużą skalę robiliśmy. A Ty jesteś mega dzielna :)

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      30 lipca 2015, 13:34

      Kochana jak brakuje kasy na takie wydatki to wiadomo ze własnymi siłami chce się przyoszczedzic.

    • SeasonsOfLove

      SeasonsOfLove

      30 lipca 2015, 14:51

      Wiem, dlatego też sami kładliśmy tą gładź, dzięki temu wystarczyło nam na cyklinowanie parkietów. Ale przynajmniej można być z siebie dumnym :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.