Od ostatniego wpisu waga spadła tylko o 0,1 kg, ale u mnie cykl chudnięcia jest tygodniowy. Dziś mamy środę, a poprzedni wpis był z piątku, tak więc nie jest to adekwatne porównanie. Porównując środę do środy różnica już jest znacząca bo aż 1,10 kg. Trochę dziś rano byłem zdziwiony kiedy wszedłem na wagę - pozytywnie zdziwiony. Oby tak dalej
Tym bardziej jest to zaskakujące, że od wczoraj mam jakiegoś doła i nie ćwiczę. Mimo to waga spada.
Z innych rzeczy ostatnio na treningach poszedłem z dzieciakami trochę mocniej w powiedzmy akrobatykę. W poniedziałek robiły przewroty przez różne przeszkody: krótsze i dłuższe, wyższe i niższe. Bardzo im się spodobało. Jedna z moich podopiecznych zaproponowała żeby w ramach takich zabaw zrobić gwiazdę, ale bez podparcia rękami. Ciekawy pomysł. Dziś spróbujemy. Jakbym długo nie pisał to znaczy że skręciłem sobie kark ;)
Zawsze byłem dość negatywnie nastawiony do ćwiczeń akrobatycznych, głównie ze względu na moją posturę. Czas jednak spróbować czegoś nowego - jak to się modnie mówi - wyjść ze strefy komfortu. Trzymajcie za mnie kciuki
mama.mikiegoo
3 kwietnia 2019, 11:33Ja to bym się bała zrobić taką gwiazdę, trzymam kciuki, żeby wyszła bez żadnych kontuzji ;]
Sheng2
3 kwietnia 2019, 11:46Dam znać jak poszło jak przeżyję ;)
Sheng2
4 kwietnia 2019, 07:08Przeżyłem :) Nie udało nam się zrobić gwiazdy bez rąk - doszliśmy do gwiazdy na jednej ręce