Dzis dzien warzenia i mierzenia.
Waga wredna pokazala 60.900
Pomiary nie sie nie zmienily.
Wiem w piatek pelnia .
Ale szlag mnie i tak trafia.
Jak nie sraczka to urok .
Z babami to, tak jest .
Co chwile co innego .
A waga skacze jak kangur.
Do dopy to wszystko .
Koniec maja.
Do celu zas nie doszlam.
Mam juz dosc tego odchudzania.
Ruszam sie i zadnych efektow nie ma .
Lenistwo pokonalam .
Ide biegac.
Nie mam innego wyjscia.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
stellabella
27 maja 2010, 16:26Sikoreczko otrzep piórka - i wracaj w dobrym nastroju....wiosna jest przecież.Zawsze tak jest że nie od razu dostajemy to czego pragniemy :)
stellabella
27 maja 2010, 14:43Sikoreczko - co ja tu czytam - normalnie jak nie u Ciebie......uszy do góry i proszę przestać narzekać- bo jak Ty odpuścisz to kto nas będzie dopingował?????
gosiaczek0
27 maja 2010, 11:12No właśnie nie wiem czy jestem czy nie :) Kilka dni temu zaczęliśmy się starać, a że mam dni płodne to wszystko jest możliwe. Zajście w ciążę to przecież nie taka prosta sprawa, a z drugiej strony może być i jeden strzał i gol.
Dana40
26 maja 2010, 22:02Dzień Matki. Teraz walka trwa z zalanymi piwnicami , p[rzesiąkniętymi wałami zobaczymy co dalej.
savelianka
26 maja 2010, 17:54:)
dziejka
26 maja 2010, 17:35weź swoją śliczną dupkę w troki i zacznij biegac he,he. Ja wyniki wysyłam ma forum sportowe milion spalonych kalorii.Pozdrawiam
glorioza1977
26 maja 2010, 16:27Ja juz na wagę wole nie wchodzić bo zajadam stresy.Nie dość,że powódz to jeszcze cały tydzień jeżdzę z córką po lekarzach.Ogródek w opłakanym stanie.Wagą sie nie martw w końcu zacznie spadać.Pozdrawiam
ar1es1
26 maja 2010, 12:25mi tez waga skacze i sie wsciekam ale trzeba walczy do konca.Nie wazne kto zwyciezyl jedna bitwe,wazne kto wygral wojne,hehe.Buzka!