Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Energia


   Nie wiem skad ale mam jej bardzo duzo ostatnio .Sama sie zastanawiam co sie ze mna dzieje . Nie moge na tylku usiedziec co mi sie nie zdarzylo od chyba 15 lat .  Wczoraj bylam w fitnesie i cwiczylam godzine i 20 minut .do tego z 6 km rowerem zrobilam , spacer z psem 2 km tez byl . Oprocz tego caly dzien cos robilam w domu i kolo domu . Dzis juz bierznie zaliczylam 30 minut ale zaliczylam . Rowerem sie poruszam tak cos bedzie jak pod koniec dnia podliczy no i fitnes  wieczorkiem .

     Miedzy lezeniem na lezaku i lapaniem promieni slonca a moczeniem sie w wodzie ,plewie ogrodek ,(co wlasciwie jest u mnie nie normalne bo raz ze ja nie ogrodnik ,dwa ze mi to duzo czasu zajmuje a ze maz cale zycie na roli i ma w tym wprawe to  on to zawsze robil ;po 3 mnie kregoslup boli od tej roboty ,piszac ogrodek mam namysli kilka krzakow rododendronow i kilka miejsc  z kwiatami ze by ktos nie myslal ze sikorka marchewke plewi nie ,warzywka to ja kupuje ). , podcinam trawe przy kraweznikach itp i ttd.

      jest dobrze .

  • jbklima

    jbklima

    5 sierpnia 2009, 23:58

    jutro jest pełnia księżyca to pewnie dlatego tak Ciebie nosi...

  • Dana40

    Dana40

    5 sierpnia 2009, 21:17

    Tak trzymaj Asia .Pozdrawiam

  • agbo1971

    agbo1971

    5 sierpnia 2009, 20:50

    Sikorko kochana, daj mi troche tej swojej energii, bo narazie nie moge jeszcze wpasc w normalny tok zajec. Tak sie na tym urlopie rozleniwilam.

  • Epestka

    Epestka

    5 sierpnia 2009, 16:21

    To chyba dobrze, nie? A wszystko dlatego,że postanowiłaś wziąć się za siebie

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.