W srode wiatry sztormowe ,deszcze , ja sama z pse w domu az na nocce myslalam ze mi okna wywieje tak huczalo .....
Czwartek piekna zlota jesien . Odprowadzlilsmy mame na miejsce jej ostatecznego spoczynku . Panowie w samych marynarkach na pogrzebie byli bo bylo 15 st i jeszcze slonce dawalo bardzo mocna jak na te pore roku . Mama miala pogode tak jaka lubila.
Powiem tak ...przezylismy to i niech jej ziemia lekka bedzie .
Ide dzis liscie grabic bo sasiedzi w moja strone nie patrza bo im moje liscie brudza .
Nie to ze ja sie tym przejmuje ...nie ....ale dzis tak ladnie ze i sie chce ta reszteke pozamiatac.
Z sasiadai trzeba zyc ale oni tu zuja juz ponad 20 lat ja 5 i jakby mi ktos 6 lat temu powiedzial ze ja liscie bede grabic to powiedzialabym mu ze glupi jest . Po 2 moji sasiedzi juz sie przez ten czas przyzwyczaili do tego ze moj maz najpierw a teraz ja nie latamy cala jesien za kazdym spadnietym listkiem . My sie cieszymy barwami jesienie i szeleszczacymi liscmi pod butami .
Zas mi tydzien minal . Zas za szybko . Robie ciage cos robie ale za malo .
W nastepnym tygodniu bede lepsza ...nie , nie , nie spoczywam juz na laurach .....ale w nastepnym tygodnu bede lepsza .
Pozdrawiam was zycze wam duzo wewnetrznej sily i pogody ducha na codzien .
babola
24 listopada 2009, 12:49wszystkiego najlepszego:)))
gaja102
22 listopada 2009, 18:18jest coś nie tak zapycha strasznie szybko.Gratulacje Sikorko za złoty puchar.
wiosna1956
21 listopada 2009, 21:35znalazłam , ale tak właściwie to mi zależalo żeby pochodzic po lesie , piękna pogoda była-
jbklima
21 listopada 2009, 19:11nareszcie do Ciebie trafiłam ..chociaż Ada mi marudzi bo chce ze mną grać w karty...mój mąż dzisiaj dużo nadrobił ...jeśli o liście chodzi ale to oczywiście nie koniec bo z roku na rok jest tego paskustwa więcej...uwielbiam liście na drzew3ach i w parkach ale u siebie jakoś nie bardzo....a cieplutko jest...poszłyśmy na spacer w samych bluzkach...oby jutro tez tak było pięknie.....spokojnej niedzieli...pa.
NiekonsekwentnaN
21 listopada 2009, 08:30Niejedna by zabrała zabawki i tyle by ją widzieli - a ty proszę, zakładasz, że zrobisz jeszcze więcej. I bardzo dobrze! Niech ktos mówi, że ćwiczenia nic nie daja, że się nie chce i po co?! Ja też wiem, że samopoczucie lepsze a i sylwetka wygląda inaczej. Żaden wyczyn siedzieć i narzekać, nie? Wystarczy zerknąć na nogi na zdjęciu obok - slicznie wymodelowane, bez celulitu. A brzuch...no qrczę, tez ma taki! Wierzę, że i jemu damy radę, chociaz trochę;))
joanna1966
20 listopada 2009, 21:56Czasem to się cieszę, z tego że na głuchej wsi nikt się takimi duperelami (liście) nie przejmuje:))) Moja teściowa u siebie wciąż tylko lata z grabkami i zbiera te co spadną:) - też głównie jej chodzi o sąsiadów:) Wyrazy współczucia z powodu tej smutnej straty.
basia1340
20 listopada 2009, 18:35Tak jak piszesz, u mnie też liście leżą i szeleszczą i tak po troszkę je sprzątałam a dziś przy tak pięknej pogodzie resztę :) Pozdrawiam miłego weekendu życzę.
Dana40
20 listopada 2009, 16:19Jak mówisz Asiu. Pozdrawiam .A liście tez lubie i nie przeszkadzają mi tak bardzo.
gosiaczek0
20 listopada 2009, 10:31Moi teściowie są chyba tacy jak Twoi sąsiedzi... Jak tylko liście spadną to je grabią. I po co to grabić jak na drzewie jeszcze dużo liści zostało... Nie lepiej tak jak mówisz cieszyć się barwami jesieni zamiast co drugi dzień liscie grabić ;)