Wczoraj znów jak przyszłam do domu po pracy był atak na lodówkę na szczęście pożarłam surówkę więc trudno że późno ale chociaż jakieś witaminki wpadły a kerfirek jak stał tak stoi. Waga jak zaklęta ani drgnie o gram, a sobota się zbliża wielkimi krokami a nie ma czasu na przestoje. Dzisiaj już zapakowałam sobie do torebki jogurcik do picia to sobie go obalę w autobusie powrotnym, panowie (większość osób w autobusie to mężczyźni) sobie obalają browarka a ja sobie obalę jogurcik, a co! i tak jestem jedyną osobą która wsiada na "moim" przystanku i zwykle stoję na ulicy i macham niczym miss piękności czy królowa angielska do kierowcy z czego pasażerowie mają radochę więc to że wyjmę taką butlę pewnie nikogo specjalnie nie zdziwi . Za 15 minut muszę wychodzić do pracy więc pewnie Wasz pamiętniki nadrobię w nocy lub jutro jak wcześniej wstanę .
Miłego dnia!
krcw
27 lutego 2014, 01:00ostatnio w sklepie z artykułami budowlanymi (bo tylko takie ostatnio odwiedzam) widziałam jak dziewczyna wyciągnęła sobie pojemnik z marchewkami i jabłkami pokrojonymi w kawałki i się zajadała więc jak sobie będziesz ciamkać jogurcik to też pewnie nikt się nie zdziwi bo teraz dużo osób fajnie się odżywia:D
fokaloka
26 lutego 2014, 22:07Dobry jogurt nie jest zły :)
paauulinaa
26 lutego 2014, 14:21o to chodzi, że znalazł to co lubi... siedzenie w domu i granie na xboxie oraz oglądanie filmów :)
paauulinaa
26 lutego 2014, 14:19a może jak zobaczą jogurcik to pomyślą troszkę nad życiem i sami zrezygnują z piwka na rzecz takiego jogurtu ;) hehe wiem, że nierealne, ale pomarzyć można ;D
vitani91
26 lutego 2014, 13:31jogurt do picia w takich sytuacjach czasem ratuje nas przed pożarciem czegos nieodpowiedniego... autobus pelen facetow hmm... fajnie masz :) no chyba ze to sa same dziadki hehehe...