Dieta wczoraj myślę że ok, bo dzisiaj już się nie czuję jak wieloryb i woda schodzi pomału. Miałam wczoraj okazję się nażreć frytek, słodyczy i wypić piwo bananowe (co Ci piwowarzy nie wymyślą?) ale dałam radę i nic nie ruszyłam . Słodycze już zjedzone, frytki też a piwo leży i każdy boi się otworzyć bo pewnie będzie paskudne . Postanowiłam trochę uporządkować mój kącik z przepisami, mam około 6 dość małych książek kucharskich ale do tego miałam jakieś 15 gazet, 2 zeszyty i tonę karteluszek - kupiłam segregator A5 i koszulki i wszystko co warte uwagi już tam siedzi. Muszę jeszcze uporządkować przepisy na komputerze bo mam jakieś 20-30 dokumentów a w każdym jakieś coś do tego wiecznie coś w przeglądarce otworzone i dodatkowo na vitalii ile polubione . Wszystko co nadal chcę ugotować muszę pomniejszyć, wydrukować i do zlepka mojego noo i w takim wypadku bardzo łatwo "usunąć" przepis który okazał się niewypałem . Mając tak uporządkowane mam możliwość też dodawać moje przepisy tu bo narazie odnalezienie danego przepisu graniczyło z cudem . Muszę też znaleźć jakiś sposób na zaznaczanie w książkach ulubionych przepisów nie niszcząc ich (wszystkie moje książki są bardzo zadbane i nie lubię zagiętych stron, mazania po nich czy załamanych okładek). Macie jakieś ulubione sposoby?
Menu:
śniadanie: płatki z maślanką
obiad: makaron pełnoziarnisty z sosem grzybowym, surówka z marchewki
podwieczorek: tarta z pomidorami i groszkiem
kolacja: sałatka z jajkiem i bułeczka z ciasta francuskiego
płyny: 2 l
2 śniadania nie było bo wyszłam do spożywczaka i zaszłam na drugi koniec miasta i jakoś mnie ominęło
88sweet88
14 maja 2014, 20:15ha jak ja bym taki pozadek z moimi przepisami zrobila to bym chyba juz nie miala zadnego problemu z co dzis na obiad itp hhehe:D dobrze ze sie nie dalas slodycza !