Dałam Ciała jednym słowem. Ale nie rozppaczam jakoś strasznie. Jedzeniowo było bogato ale przynajmniej zdrowo. Wiecie w jakim daniu się tym razem zakochałam? W naleśnikach ze szpinakiem. REWELACJA! Ja, która nienawidziła do tej pory szpinaku, Która będąc na kopenhaskiej zapijała kęs szpinaku szklanką wody, co po trzeciej szklance skończyło się rzyganiem przez nos. Na pewno jeszcze zrobię. Na pewno niebawem.
(od razu mówię że foto pochodzi z sieci, żeby nie było)
W łykend miałam odpocząć i zrelaksować się. Tymczasem w sobotę rano dostaliśmy telefon, że Teściowa z synem wybiera się do nas i będzie nocować. Więc Siwunia natychmiast uruchomiła funkcję turbo i dawaj! Cały dom szuru - buru, że aż lśnił. Do tego kolacyjka w postaci kalafiora zapiekanego pod beszamelem z serem żółtym. Się postarałam aby przyjąć teściową. Ona też widzę, że się stara mieć ze mną normalne stosunki. Nawet mi przywiozła sweter. eMuś jak zobaczył krzyknął z zachwytu "O jaki ładny szlafrok!" No ale niech będzie. Jak pojedziemy do nich na urlop to poparaduję trochę w nim. A co mi zależy i tak mnie nikt tam nie zna.
Niedziela nam zleciała na zabawianiu rodzinki eMola i tym oto sposobem byłam bardziej zmęczona po łykendzie niż po całym tygodniu pracy. Poza tym jedna myśl nie daje mi spokoju... Nie wiem czy nie jestem w ciąży. Możliwość taka jest ale ja na razie nie chcę. Tzn. bardzo chcę ale nie teraz. Niedługo kończy mi się staż i mam nadzieję, że dostanę pracę na stałe. A jak będę teraz w ciąży to dupa blada. No ale cóż. Będzie co ma być.
PannaPaulina
26 czerwca 2012, 01:04naleśniki ze szpinakiem są zaje... super!! zajadam od dawna... szpinaczek najpierw na patelni z przyprawami i dużą ilością czosnku i naleśniki ciemne, których teraz nie mogę jeść :(( buu.... a z tą ciążą, to ja w tym momencie nie chciałabym w niej być- młody wiek plus stracone kg.. wiem, że dużo osób uznałoby to za samolubne, ale ja naprawdę dopiero próbuję pokochać siebie i dużo mnie to kosztowało... chcę się teraz troszkę nacieszyć obecnym stanem rzeczy... dlatego rozumiem Twoje obawy- stała praca itp.. buziaczki!! :*:*:*