Wczoraj odebrałam wyniki badań. HCG przyrosło prawia o 100% czyli wszystko wskazuje na to , że Fasolka prawidłowo się rozwija
Dziś zaczął się 5 tydzień ciąży... Fasolce tworzą się zawiązki kręgów, układu nerwowego i mózgu. Ma już 2 mm wzrostu...
Ja czuję się dobrze. Trochę jestem rozdrażniona ale to pewnie z powodu rzucania palenia a nie ciąży. A mój M. zaczął się bać tego wszystkiego. Z resztą podobnie jak ja. Czeka mnie cięzka rozmowa z rodzicami. Ciężka, bo po pierwsze nie zachowaliśmy pożądanej kolejności wydarzeń (najpierw miał być ślub, praca, stabilizacja finansowa i dopiero Dzidzi)a po drugie no to szok po prostu dla nich. Niemniejszy jak dla nas...
WooHoo
26 września 2009, 19:36czytam Cie od kilku dni i mocno ci dopinguję, mam nadzieję, że będzie dobrze...!
Magduska1983
25 września 2009, 20:52rodzice maleństwo pokochają:) jak moi się dowiedzieli o ciąży tej pierwszej to mi tato powiedział to się popisałaś a dziś Młody jest jego oczkiem w głowie z odwzajemnioną miłością:) będzie dobrze:)
Integra
25 września 2009, 14:40nawet jeśli na początku doznają szoku to będą się cieszyć :) dużo zmian w waszym życiu ale widocznie taka kolejność miała być :) będzie dobrze , dbaj o siebie i dzidzie :)
Justlooking
25 września 2009, 13:42naprawdę gratuluje, dziecko to wielkie szczęście. Na pewno zmieni się całe Twoje życie. Ale pamietaj ze jesteś silna i masz M.który bedzie Cie wspierał. Pamietam jak moja siostra była przerazona bo okazalo sie ze jest w ciazy z drugim dzieckiem, nieplanowanym... Boze ile było było lamentu, ze starszy synek jeszcze mały itp. A teraz nie wyobraza sobie inaczej:)