Po dniu obżarstwa i 3-tygodniowym zwolnieniu od ruchu wszelakiego nadszedł czas na oczyszczenie - nie do końca wyglądało ono tak, jak sobie zaplanowałam, bo po którymś kęsie odkryłam, że nie lubię puree oczyszczającego - niczego, co wygląda i smakuje jak kapuściano-paprykowe leczo...
Niniejszym prezentuję niedzielę na lekko.
xxx
I śniadanie
- kromka chleba żytniego
- wędlina drobiowa
- sałata
- ogórek kiszony
- rzodkiewka
- szczypiorek
- kawa Inka z mlekiem 0,5 %
II śniadanie
- jogurt naturalny
- mielone siemię lniane (1 łyżka)
- 1/2 banana
Obiad
- puree oczyszczające (1 szklanka)
- pierś z kurczaka (ok. 150 g)
Podwieczorek
- jogurt naturalny
- siemię lniane (1 łyżka)
- winogrona (5 szt.)
Kolacja
- twaróg chudy (1/2 opakowania)
- jogurt naturalny (1/2 opakowania)
- rzodkiewka
- szczypiorek
- szpinak
- sól morska, pieprz do smaku
- natka pietruszki do przybrania
xxx
Woda: 9 x 200 ml (ok. 1,8 l)
skrzydla.motyla
31 stycznia 2012, 14:21Cytrynko, emidi - przepis jej w moim pierwszym wpisie (http://vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/du_id/1296411/page/2). Mam nadzieję, że się uda i będzie smakować (ważne, aby kapustę gotować na małym ogniu, bo inaczej zrobi się gorzka i niezjadliwa).
Cytrynka86
31 stycznia 2012, 12:23jak zwykle pieknie wyglada i pewnie pysznie smakuje:)moge prosic o przepis na to puree oczyszczajace:)
magdalenamaja1978
31 stycznia 2012, 08:58pyszne to meni pozdrawiam :)
znajoma1996
31 stycznia 2012, 08:57artystyczne te zdjęci a:)
bananowyHamak
31 stycznia 2012, 08:54pysznie:)
emidi
31 stycznia 2012, 08:47Hmm a co to za pure oczyszczajace ;>
emlu83
31 stycznia 2012, 08:47az slinka pociekla :)
7sara7
31 stycznia 2012, 08:42Pychotkaaaa ;)))))