A ja tam dzisiaj nie narzekam.Mimo,że tak paskudnie na zewnątrz(wietrzysko wieje że hej,coś się tam śniegu z deszczem pokazuje),w domu cieplutko i miło.Nie myślcie,że sobie tak tylko leniuchuję.Codzienny spacer z synkami-zaliczony o 7.00,kolejny będzie o 15.00.Skakanka 0.5godz już była-został mi jeszcze steper.Na obiadek dziś u mnie pieczeń-niestety wieprzowa,ale jakiś malutki kawałeczek z ryżem i surówką sobie zjem,a co mi tam.Wczoraj w tych strugach deszczu spacerowałam z małym po Krakowie.Brrr...mokro było,ale musieliśmy być u dentysty i psychologa.Ale jemu i tak się to podobało.Wiecie-chyba jednak się nie zdecyduję na usunięcie tej ósemki.Mam ją wprawdzie zatrzymaną,ale mnie nie boli.Okazało się,że boli mnie całkiem inny ząb zepsuty pod plombą.Teraz go leczę kanałowo i nic mi nie dolega.Mam tylko nadzieję,że leczenie będzie skuteczne.Trzymajcie się moje drogie zdrowo-bo przy tej pogodzie wszystko się może zdarzyć.Pa,pa!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Paprotkaaaa
7 stycznia 2012, 21:16gratuluje motywacji i trzymam kciuki dalej za Ciebie :*
Magialena
6 stycznia 2012, 13:49Tą wieprzowinką się tak nie przejmuj, bo teraz już nie jest taka tłusta jak kiedyś była. Tak przynajmniej powiedziała mi lekarz endokrynolog, jak byłam u niej parę lat temu z synem. Wieprzowinka z sosikiem to już inna para kaloszy, ale pieczona jaką jadłaś nie ma dużo kalorii :) Pozdrawiam cieplutko i gratuluję wytrwałości :)
misiek19851985
5 stycznia 2012, 20:26słoneczko masz rację ;( aż głupio, od jutra biorę się porządnie w garść!!!
piersiastamycha
5 stycznia 2012, 15:06Pogoda do kitu jak ja to mówię;)) wieje tak, ze mi antenę przekręciło;//, hmm..Ah te zęby, ale najważniejsze , że nie bolą:))Ćwiczonka super - ja już dziś też wsiadam na rower i do dzieła:))!!!
DietaVonTeese
5 stycznia 2012, 13:31tak - mam wagę która pokazuje takie dane :-)
misiek19851985
5 stycznia 2012, 11:56u mnie tak samo, pogoda paskudna, no i niestety udzieliła mi się jakaś handra, bo sięgam już 3 dzień po słodycze ;((( słoneczko daj mi kopa i opieprz porządnie!!!
szczupaczek.sylwia
5 stycznia 2012, 11:26Pogoda faktycznie okropna i śpiąca....Ale przy dzieciaczkach nie ma leniuchowania...Gratuluję ci samozaparcia, a co do wieprzowinki to w szynce jest bardzo dużo białka zwierzęcego, które wspomaga odchudzanie....całusy....