Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
To change your diet and thinking


Po tym, jak mimo biegania na siłownię i picia dużych ilości wody moja waga ciągle szła do góry (92,7!!), przemyślałam sumiennie sprawę i doszłam do wniosku, że chyba jednak coś jest nie tak z dietą. 


Wiecie, wagę zbija się w 80% w kuchni, a 20% na siłowni.


Dlatego przeszłam na dietę, którą stosowałam około 3 lat temu. Jest ona dokładnie rozpisana i oscyluje w granicach 1300/1400 kcal. Oczywiście jest ona dla mnie wyznacznikiem, nie trzymam się jej już tak 100% bo nie dam rady robić takich obiadów, jak są tam podane.

Regularnie staram się biegać na siłownię. Czasami mam nogi jak kłody, tak jak dzisiaj i zamiast biegać, ustawiam sobie tryb "pod górkę" i szybko maszeruję. Czasami przy takim czymś spalam więcej niż przy bieganiu.

Ale ostatnio dopadło mnie przesilenie wiosenne. Paznokcie się łamią, chce się spać i jeść niezdrowo i ta niemoc. Ale nie daję się, staram się myśleć pozytywnie, bo w końcu robi się cieplej i wyszło moje kochane słońce!

Teraz czas Was poodwiedzać. Trzymajcie kciuki, żeby waga mi spadła, bo tu już nie chodzi tylko o wygląd, ale i o moje zdrowie.

  • fitnessmania

    fitnessmania

    18 marca 2017, 21:44

    Musze się pochwalić, udało mi się w końcu schudnąć parę kilo, ale nie odbyło sie bez wspomagania, jest coś naprawdę dobrego, poszukajcie sobie w google - ranking środków odchudzających xxally

  • keisho

    keisho

    21 marca 2014, 14:20

    Mieć wyznacznik w diecie to coś dobrego, mam nadzieję, że Ci to pomoże. A może ten wzrost wagi to nie kwestia nieprawidłowej diety,tylko przez ćwiczenia? I mięśnie Ci się poprostu wyrabiają?:)

  • chubby90

    chubby90

    12 marca 2014, 19:38

    Motywacje są fajne :D

  • soCandice

    soCandice

    12 marca 2014, 19:03

    Tą dietę posiadam od swojej dawnej dietetyczki :)

  • soCandice

    soCandice

    12 marca 2014, 19:03

    Zdecydowanie coś w tym jest. Ostatnio właśnie preferuję wchodzenie "pod górę" na bieżni, niż bieganie :)

  • paula.pk

    paula.pk

    12 marca 2014, 18:50

    Trzymam kciuki :) A jaką tą dietę stosujesz? :) dziękuję za miłe słowa :*

  • rusz.w.roz

    rusz.w.roz

    12 marca 2014, 17:45

    Trrener kiedyś mi powiedział, że bieganie pobiera energię z mięśni, bo jest to wysiłek beztlenowy [chyba]. Zaleca się marsz na spalenie tłuszczyku.. coś w tym jest! :) powodzenia :*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.