Pierwszy biegowy powrót zaliczyłam 7.grudnia i biegałam 1-2x w tygodniu. Dopiero od dwóch tygodni działam regularnie 3-4x/tyg. I teraz poczułam swoje flow. O rety jak ja się tym cieszę. Jak dzicko na widok cukierów. Gratuluję sobie że przetrzymałam dyskomfort, niechęć, opór, moje kokoszenie się, grymaszenie że jest zimno, że jestem zmeczona, itd.
Jestem 🖐 teraz będzie mi znacznie łatwiej wychodzić na bieganko 🥰☺️
sobotni bieg był najlepszy pod kontem samopoczucia oraz czasu w przebieżkach. Mam swój nowy rekord: 100m w 25s 4:17/km . Nawet nie wiedziałam że tak potrafię 🤭
Wieczorem po treningu wybrałam się na basen. Chcialabym nauczyć sie pływać i ze względów finansowych. Bedę musiała to zrobić sama. Ciekawe jak mi wyjdzie... Mam spory problem z rozluźnieniem się w wodzie. Probuje od kilku lat i nic... czuje w sobie zawziecie że tym roku muszę tego dokonać. Jesli nie sama to na wiosne wezmę instruktora.
☆☆☆
woda: 2000 👎
kroki: 15 490
if: 21-10
deficyt: -250
JesiennaPomarancza
13 stycznia 2025, 06:02Bardzo się cieszę, że na nowo złapałaś swoje flow!
Sorbetmalinowy2024
13 stycznia 2025, 08:02❤️
kasiaa.kasiaa
12 stycznia 2025, 13:50Spróbuj naukę od położenia na plecach i utrzymuj się na wodzie. Tak nauczyłam kilka osób 😊
Sorbetmalinowy2024
12 stycznia 2025, 19:43Ciekawe. Spróbuję. Dzięki ❤️
kasiaa.kasiaa
12 stycznia 2025, 20:17Rób wszystko, żeby palce od stóp wystawały nad wodę 😊 Powodzenia