W pierwszym odruchu chciałam zawiesić swoją obecność na forum do następnego ważenia. Ale potem pomyślałam, że jesteśmy tutaj, żeby sobie pomagać, a nie chwalić się tylko pozytywnymi osiągnięciami, prawda dziewczęta i chłopcy? Piszę chłopcy bo rodzynki r.męskiego też są na forum i nie możemy o nich zapominać bo walczą dzielnie razem z nami o ekstra wagę. No więc jestem i spowiadam się. Dzisiaj miałam ważenie. Stoi franca w miejscu, ale sama jestem sobie winna. Koleżanka w pracy miała imieniny, a ja miałam wczoraj stresa i pożarłam kilka kawałków pysznego serniczka i kawałek lodów bo wczoraj obchodziliśmy z dzieciakami ( 1 córka i 2 synów ) i ich połówkami " Dzień ojca". I powiem Wam, że wcale, ale to wcale nie żałuję bo serniczek był przepyszny i pewnie dlatego tyle go pochłonęłam. Najważniejsze, że waga stoi. Pani dietetyczka napisze, że się stabilizuje, a ja dodam od siebie, że się baaaardzo ustabilizowała. Może w tym tygodniu skorzysta z życia i trochę zaszaleje pozytywnie? Ale powiedziałam że, pooozytyyywnie, niech nie udaje, że jest głucha. W tym tygodniu spaadaamy. Miecia wydała polecenie Słyszała...no. Oczywiście cały czas mam na mysli tą moja wagę. W tym tygodniu będę troszkę zajęta, bo szukam jakiegoś taniego miejsca na letni wypoczynek. Wszystkie nie pozytywne odczucia zostawiam za sobą ładuję moje akumulatorki pozytywnie. Różnie to wychodzi, ale staram się. No to do.......no chyba, że do schudnięcia. Innej opcji dla nas nie przewiduję.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Alianna
25 czerwca 2010, 13:00A kysz ze złym humorkiem z powodu bezruchu wagi. Dobrze, że cholera stoi, a nie wychyla się w niewłaściwym kierunku. Mnie waga dręczyła prawie półtorej miesiąca i chwil zwatpienia miałam co nie miara. Teraz jednak ruszyła i słodzi mi zycie, jakby tych wcześniejszych tygodni drwin ze mnie biednej nie było...
wiosna1956
25 czerwca 2010, 10:16ważne że stoi a nie rośnie !!! trzymaj sie - buziaczki -Iwa-
luckaaa
25 czerwca 2010, 10:05No masz babo placek !.... a raczej serniczek :-) Uczymy sie na bledach. Wstajemy, otrzepujemy kolanka i probujemy znowu :-) Buziaki.
anna.helena
25 czerwca 2010, 09:53hejeczka dzielna babeczko:)))))) ha ha ha no masz..... mi waga w tym tygodniu nei drgnęła ani gramusia !!!!! a miałyśmy pogonić kilo chabasków na drzewo hi hi hi ... ale spokojnei w przyszłym tygodniu pogonim jak nic !!!!! juz nasza w tym głowa !!!!!! a serniczek pychotka !!!!!!!!!!!