Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ZAKWASY, JEDZENIE, SŁOWA

fajnie za mamy siebie <img src="http://img525.imageshack.us/img525/8746/thanksfortheadd56td5.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>

juz sie nie moge doczekac az pokazesz efekty po 2 a6w :) a tego peelingu kawowego to jeszcze nie zrobilam, czekam az dadza mi wanne :P bardzo fajne mysli wpisujesz... pozdrawiam

Twój brzunio wygląda rewelacyjnie po ćwiczeniach a6w i dietce. Szczerze podziwiam :)

to super ja zaczelam ale jakos mi nie pod chodza te cwiczonka ale trzymam kciuki za ciebie :):)

je odczuwa boleśniej zimą niz latem i wogóle te nasze cialo to jaby bardziej sprawniejsze jest okresem letnim...więc nabieraj sił do kolejnej porcji ruchu...pozdrawiam cieplutko i zyczę miłego dnia<img src="http://img254.imageshack.us/img254/7737/cat553huqq1.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>

Czasami tak się coś zdarza, że robiąc to co zawsze jakieś zmiany potrafią nastąpić...Kilka dni temu też miałam jakieś nieduże zakwasy w nogach..Przecież jeżdżę na rowerze w miarę regularnie, nawet się nie przemęczałam, a tu nie wiadomo skąd ból...Chodziłam jak jeździec konny...he he he..Ale już mi minęły..Kilka razy na dzień porobiłam przysiady, rozluźniły mi się mięśnie i ulżyło...Może u Ciebie jest to samo...Ale jednak masz więcej a6w, więc to pewnie to...POZDRAWIAM ...Trzymaj się ...Przesyłam 1000 uśmiechów dla Ciebie i oczywiście mojego POWERA..he he he..

Ja właśnie dziś zaczynam A6W! Super efekty masz z nim! Dziękuję za komplement, Wspaniałe było wesele, wspaniale sie czułam i bawiłam!!! Szkoda, że nie ma takich wesel co tydzień :)

podziwiam Cię że dotarłaś do końca w A6W... ja odpadam szybko... a co do Twojego komentarza u mnie, to w szpitalu wychodząc dostałam tylko wykaz tego co mi wolno a co nie, może to i dobra pomoc, ale z tego trzeba jeszcze jakież pożywne i dietetyczne posiłki poukładać i właśnie na tym etapie jestem może jak mi brzuszek sie pozrasta ładnie to zacznę A6W bo jestem pod wrażeniem zdjęć które są u Ciebie

chętnie wpadnę do Ciebie na gg.Mam nadzieję,ze jutro...będzie lepiej.Pozdrawiam

W pełni sie z tym zgadzam!! Jak z tym , ze jesteśmy wytworem własnych myśli :) Wspaniałego wieczoru!!!

Poniekąd rozumiem lekarzy, bo np. żeby się upewnic jutro jeszcze skonsultuję swój przypadek w innej przychodni. Ale coż - niedowiarek jestem. Ale i oni zapracowali sobie na to, ze nie dokońca mam zaufanie. Bardzo dużo mądrości tu u Ciebie można przeczytać. Podoba mi się. Pozdrawiam, dziękuję za dobre myśli.

Teraz zakwasy a później piękne ciałko:)

dziekuje, a ta mysl jest super :)mozna rozumiec na wiele sposobow.milego wieczoreczku :)

Moze to dlatego,ze w lecie zawsze cos robilas:ogrodek,moze wiecej spacerow.Ogolnie wiecej ruchu.

nie mogę chodzić :) mam nadzieję, że trochę mi do jutra przejdzie :) trzymaj się

i wmawiac pozytywne mysli, ale jakos tak ciezko. gratuluje za peeling, smarowanie i spacery!

ostro walczysz...a jesteśmy odpowiedzialni....tak,tak,,,i jeszcze za tyle rzeczy..