Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
hej
16 września 2010
Dukan jest nadal tylko dziś i wczoraj zgrzeszyłam ale mąż miał urodzinki i zjadłam 4 cukierki czekoladowe i 2 łyżki sałatki gyros. Dziś i wczoraj te same błędy poza tym wszystko trzymam na wodzy. Tylko zaparcia mam i niestety zamiast cieszyć się to mi ciężko :) Dam radę. Jutro zabieram się za pieczenie chlebka Dukana. Bo jak na razie to ja na serkach i śledziach się odżywiam. Mam nadzieję że w tej drugiej fazie wytrwam i zgubię trochę kilosków. Buziaki kochane i miłego wieczorku. Pa
laura300
17 września 2010, 20:45Kochana,do końca roku to my laseczki będziemy takie że ho ho!!!!!!!! A mężusiowi STO LAT! Ja póki co jem wszystko,jak tylko wyzdrowieje od razu na zdrową dietkę przechodzę,bo już trochę przybrałam i mam więcej niż na pasku wagi . Buziaczki:*:*:*
Finni
17 września 2010, 01:33slyszalam ze trzeba jesc 2 lyzki otrab na dukanie i pic duuuzo wody zeby tak sie wlasnie nie czuc...