Dwa tygodnie już nic nie pisałam... i szczerze to nie wiem co Wam tu wyskrobać
Jeszcze całkowicie nie odnalazłam się w nowej roli... praca, dziecko, partner, dom... to wszystko jest mi trudno pogodzić. A jak zdarzy się cud i mam dzień wolny to za chwilę zdaję sobie sprawę, że... no tak był czas dla dziecka, partnera, mieszkanie posprzątałam, lodówkę uzupełniłam, zrobiłam obiady dla wszystkich (i to na kilka dni), brudy wyprane, poskładane i pochowane... nooo ale pytam się - gdzie jest czas dla mnie? gdzie się podział ten upragniony dzień wolnego?
Dieta... hmmm... staram się przestrzegać regularnego i zdrowego jedzenia, ale czasami jest mi trudno... biorę inspiracje z diety Vitalii, ale nie liczę kalorii, proporcji między tłuszczami, białkiem a węglowodanami jak było do tej pory. Staram się odżywiać zdrowo, z głową planować posiłki, ale święta nie jestem! Ostatnio wróciłam z pracy a mój ukochany zrobił mi niespodziankę iiii... na kolację czekał na mnie wieeeeelki hamburger z wołowiny. Przyznaję, że zajadałam chętnie, ale był tak wielki, że z ledwością zjadłam połowę, a drugą część wciągnęłam na śniadanie. Na swoją obronę mam kilka zdjęć moich zdrowych posiłków
angelisia69
15 września 2016, 13:32no wybronilas sie :P jedzonko smaczne i kolorowe hihi Pozdrawiam
strzalka7777
15 września 2016, 22:40dzięki Kochana :) w tym tygodniu znacznie lepiej z dietą :)