Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
O co chodzi w odchudzaniu.


Dzień dobry wieczór. W zasadzie to zbieram się spać, budzik nastawiony na 7 (uf, jak dobrze, że nie na 6)

Program biegowy wytrwale realizuję 

Jutro wskakuję na 7 minut :)
Po mega kryzysie przy przeskoczeniu na 4 minuty myślałam, że dalej ten program idzie za szybko. Jednak przy 6 biegało mi się bardzo dobrze. Pierwsze dwie serie naprawdę w ładnym tempie, dalsze coraz wolniejsze, ale i tak progres nawet ja dostrzegam. (a bywam strasznie samokrytyczna) Nie boję się ani 7min, ani 8 ani dalszych, bo wiem, że dam radę. Odbuduję kondycję jaką kiedyś miałam. 

No właśnie. Bo to jest tak- chce schudnąć. Ale tu nie chodzi tylko o fakt, że jestem za duża, za ciężka, czy jak to jeszcze można określić. Jestem niesprawna. 
Po prostu kilogramy odbierają skrzydła i "super-moce". Szybsze zmęczenie, mniejsze możliwości, większa niezdarność. A to nie ja. Zawsze byłam sprawna i gotowa na każde wyzwanie (jak to, ja nie wejdę na to drzewo? :P) A teraz nagle nawet na głupim drążku się nie podciągnę. 

Schudnąć i wyglądać lepiej- oczywiście. 
Ale wracanie do sprawności i kondycji jest u mnie równie ważne
I oczywiście zdrowie, bo wiadomo, że otarcie się o otyłość najlepiej na organizm nie wpływa. 

Przebierając się w strój do biegania od razu czuje się z 10kg lżejsza. Bieganie mnie odpręża, nastawia optymistyczniej do świata, relaksuje, dodaje sił i odstresowuje. I każdy progres daję ogromną satysfakcję. 
Jak rzucę dietę, to powiem, że mam słabą silną wolę i się zawiodłam na sobie
Jak rzucę bieganie (z własnej woli, bo u mnie niestety jeszcze co innego może przeszkodzić) to stwierdzę, że jestem kompletnie głupia i beznadziejna 

Ale oczywiście niczego nie mam zamiaru rzucać. Jestem na dobrej drodze i tak ma być 

Ps. Nawet nie chcecie widzieć, jaki numer mi zrobiła szklana. Chcecie? 

  • Sheng2

    Sheng2

    21 maja 2018, 10:35

    Masz super podejście do tematu - ja mam podobne. Waga wagą ale najważniejsze jest zdrowie i sprawność :)

    • Sziq_

      Sziq_

      21 maja 2018, 10:41

      Dokładnie tak :)

  • Amas9

    Amas9

    19 maja 2018, 13:06

    Wspaniale, że biegasz i ćwiczysz :) Sama widzisz, że możesz coraz więcej i masz bardziej pozytywne podejście do życia :) Wytrwałą pracą dojdziesz do upragnionej sprawności, więc nie przestawaj :) Trzymam za Ciebie kciuki! :)

    • Sziq_

      Sziq_

      19 maja 2018, 14:24

      U mnie to zawsze pozytywne nastawienie wygrywa :P

  • Pami8976

    Pami8976

    18 maja 2018, 20:23

    Oczywiście, że chcemy:) ale już doczytałam w komentarzu;) super, że idziesz cały czas do przodu:)

    • Sziq_

      Sziq_

      18 maja 2018, 22:26

      :)

  • martiniss!

    martiniss!

    18 maja 2018, 12:32

    Chcecie chcecie, czyli szklana jednak na wierzchu? ;) nie dziwię się :) I brawo za biegi, byleby jak najczęściej bo to Ci sprawia ogromną radość :) i rozumiem o co chodzi z odbieraniem sił. Ludzie często zapominają że II stopień nadwagi i otyłość to choroba. To po prostu choroba :/ a leczenie jest długotrwałe ale damy radę :)

    • Sziq_

      Sziq_

      18 maja 2018, 13:13

      Wiesz co chciałam ja sprawdzić czy mnie z tym spadkiem nie oszukała. A tu jeszcze o 1kg mniej. Ale nieufnie do tego podchodzę

    • martiniss!

      martiniss!

      18 maja 2018, 14:07

      ufnie ufnie. Już pisałam którejś Vitalijce, że przy sporej nadwadze/otyłości (już nie Ty ;), waga może pokazywać różne brednie, ale JEŚLI pilnujesz diety, toaleta jest w porządku, ruch na plus to waga nie wzrośnie. Nie ma szans. Po prostu to nie jest możliwe. A że czasem trzy dni potrafi pokazywać o kilo więcej? Bo to resztki, bo to woda. Nasze komórki są bardzo rozciągnięte (tłuszczowe), bo komórek tłuszczowych mamy ustaloną ilość, i w miarę odchudzania one się jedynie obkurczają wyrzucając tłuszcz, który zostaje wykorzystany jako paliwo, jako że my mamy mocno rozszerzone te komórki to i nasz organizm reaguje inaczej. Stąd różne skoki, zatrzymywanie wody itd. Jak już schudniesz jeszcze trochę, te wahania ustąpią. Waga albo będzie stała albo spadała. No czasem człowiek musi się uspokoić i zracjonalizować. :)

    • Sziq_

      Sziq_

      18 maja 2018, 15:19

      Odpisałaś u ciebie w sumie już na to :)

    • Sziq_

      Sziq_

      18 maja 2018, 15:19

      Odpisalam

    • Sziq_

      Sziq_

      18 maja 2018, 23:17

      z tą ufnością... dzisiaj pokazuje kolejny kg mniej. Nie no fajnie. Jednak chyba mi szklana zwariowała.

  • Domdom89

    Domdom89

    18 maja 2018, 12:12

    O ile rpzy bieganiu slabo sie odchudza, to jednak nic tego nie pobije w poprawianiu kondycji ;P

    • Sziq_

      Sziq_

      18 maja 2018, 12:19

      W jakim sensie słabo? Poprzednio schudłam właśnie biegając

    • Domdom89

      Domdom89

      18 maja 2018, 13:11

      Na zrzucenie tluszczyku na pierwszy miejscu jezeli chodzi o skutecznosc (poza dieta oczywiscie) sa treningi silowe, za nimi interwaly, na koncu kardio. Wiadomo, ze da sie, sama tez kiedys zgubilam troche dzieki bieganiu, ale jednak nie sa az tak skuteczne jak trening silowy

    • Sziq_

      Sziq_

      18 maja 2018, 13:11

      Jeszcze ćwiczę z ketlem ;)

  • vicugna

    vicugna

    18 maja 2018, 07:26

    Hm może przetestuje Twoj program :D bardzo dobrze ze masz zdrowe podejście. Najwazniejsze jest zdrowie i sprawność:) Jaki numer? :D mam nadzieje ze coraz mniej pokazuje :)

    • Sziq_

      Sziq_

      18 maja 2018, 09:53

      No właśnie coraz mniej. Wkurza mnie bo zaraz przestanę jej wierzyć. Jednak trzeba było odstawić :P

    • vicugna

      vicugna

      18 maja 2018, 11:22

      Ja bym się tam cieszyła:D

    • Sziq_

      Sziq_

      18 maja 2018, 11:53

      zobaczę co będzie w poniedziałek.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.