Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jeszcze (nie)grzeczna


Cóż nie będę ukrywać, że ten tydzień to masakra. Dostałam od teściowej zdecydowanie zbyt dużo pierniczków i ciasta :P a Sylwester za rogiem..

Wiem jednak po co tu jestem i wizyty tutaj czytanie waszych wpisów ciągle mi przypominają jak źle jest mi z własnym wyglądem.

Nie ukrywam, że folguję sobie również bo zabijam stres. Nie jestem typem człowieka który lubi zmiany ale oficjalnie zawiadamiam, że zmieniam pracę. Cieszę się bo w starej nie miałam żadnych perspektyw poza zniszczonym kręgosłupem jednak boję się tego co nowe i nieznane :) Czeka mnie odnalezienie się w nowym środowisku i zupełnie inne zadania w pracy. Ciekawe czy podołam.

Po Nowym Roku w końcu wrócę na basen jeee :D Ćw w domu jednak w ogóle mnie nie cieszą ;/ chyba po prostu źle je wykonuję.Przynajmniej 8 min abs, legs i buns daję rade :D

Pozdrawiam :*



P.S znalazłam fajny obrazek Naruciaka, który wrzuce kiedy moja waga osiągnie 60 kg :D więc do boju!!
  • malinkapoziomka

    malinkapoziomka

    29 grudnia 2012, 23:33

    no to z Nowym Rokiem - nowa praca, zatem powodzenia i nie bój się! Będzie dobrze, a nawet lepiej! życzę samych sukcesów! pozdrawiam!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.